Handel obywatelstwem. Państwa karaibskie masowo sprzedają paszporty obywatelom Rosji i Iranu

Świat
Handel obywatelstwem. Państwa karaibskie masowo sprzedają paszporty obywatelom Rosji i Iranu
Wikimedia Commons/Mehranvary
Karaibskie państwa znalazły się na celowniku UE

Po "rajach podatkowych" przyszedł czas na "raje paszportowe". Najnowszy raport Komisji Europejskiej ujawnia, że pięć karaibskich państw sprzedało w ostatnich latach prawie 90 tysięcy paszportów m.in. obywatelom Rosji, Chin i Iranu. Karaibski dowód tożsamości umożliwia jego nabywcom bezwizowy pobyt w większości krajów UE.

Opublikowany w środę raport Komisji Europejskiej dotyczy działalności pięciu karaibskich państw. Antigua i Barbuda, Grenada, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia i Dominika miały sprzedać obcokrajowcom ponad 88 tysięcy paszportów. Ceny dokumentów wahały się od 100 tysięcy do nawet miliona dolarów - podaje "The Guardian".

 

Obywatelstwem wyspiarskich państw zainteresowani byli przede wszystkim obywatele Chin, Rosji, Syrii, Iranu, Iraku, Jemenu, Nigerii i Libii, czyli krajów, w których powszechne jest zjawisko korupcji. Popyt na dokumenty zauważalnie wzrastał po tym, jak Unia Europejska zezwoliła obywatelom poszczególnych karaibskich krajów na bezwizowy pobyt na terenie wspólnoty do 90 dni w roku. Dominika uzyskała tę możliwość w 2015, a Saint Kitts i Nevis już w 2009 roku. 

 

ZOBACZ: Wielka Brytania: Nie polecieli na wymarzone wakacje. "Automat zniszczył paszport"

 

Z raportu wynika, że ​​Dominika, wyspa licząca nieco ponad 70 tysięcy mieszkańców wydała obcokrajowcom aż 34,5 tysiąca paszportów. Liczba ta jest ponad czterokrotnie większa niż suma ujawniona wcześniej przez tamtejszy rząd. Nie doprecyzowano jednak jaki przedział czasowy badała komisja.

 

Podobnie wygląda sytuacja w Saint Kitts i Nevis. Choć na tych dwóch wyspach mieszka 46 tysięcy osób, państwo wydało cudzoziemcom 36,7 tysięcy paszportów - dwukrotnie więcej niż szacowano do 2018 roku. 

Ponad 88 tysięcy sprzedanych paszportów. UE chce zawieszać ruch bezwizowy

Unia Europejska obawia się, że nagminna sprzedaż "złotych paszportów" może zagrozić bezpieczeństwu Europejczyków. Osoby, które uzyskały drugie obywatelstwo mogą ukrywać swoją prawdziwą tożsamość, co utrudnia kontrole graniczne, egzekwowanie sankcji i nakazów aresztowania Interpolu. W ten sposób na teren UE mogą przedostawać się osoby związane z przestępczością zorganizowaną, terroryści, oszuści podatkowi.

 

ZOBACZ: USA zaostrzają przepisy dla Węgrów. Chodzi o wizy

 

- Czasami po otrzymaniu nowego obywatelstwa wolno im kilkakrotnie zmienić swoje nazwisko i tożsamość. Oczywiście wiąże się to również z ryzykiem dla bezpieczeństwa UE, któremu musimy się przyjrzeć - poinformowała cytowana przez "The Guardian" Ylva Johansson, europejska komisarz ds. wewnętrznych. 

 

Jak stwierdzono w raporcie, bezwizowy dostęp do krajów UE "nie powinien być wykorzystywany jako towar handlowy, który można sprzedać i kupić".

ako / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie