Prognoza pogody na środę: mróz, deszcz i… piękna, słoneczna jesień
Wszystko wskazuje na to, że pogodę nad Polską w dużej mierze zacznie kontrolować wyż arktyczny, który będzie zasysał do kraju zimne powietrze z północy. Zanim jednak do tego dojdzie, nad naszym krajem przetoczy się jeszcze niewielka strefa opadów, która z pewnością uprzykrzy nam wszystkim życie.
Jaka pogoda we środę rano? (18.10.2023)
Nad zdecydowaną większością kraju słupki rtęci wciąż na plusie. Spodziewamy się od +4 do +6 stopni na Pomorzu, Kaszubach oraz na Warmii i Mazurach.
W Wielkopolsce, zwłaszcza w okolicach Równiny Wrzesińskiej, czyli nieopodal Poznania i Konina, możliwe niewielkie przymrozki: słupki rtęci powinny zatrzymać się około -1 stopnia Celsjusza. Kierowcy powinni zawczasu zaopatrzyć się w drapaczki do szyb.
ZOBACZ: Gaz rozweselający zakazany w Wielkiej Brytanii. Za jego nadużywanie będą grozić surowe kary
Z podobnymi warunkami będą mierzyć się też mieszkańcy województwa świętokrzyskiego oraz Beskidów – zwłaszcza Śląskiego i Żywieckiego. O świcie temperatura będzie zbliżona do -1 stopnia Celsjusza. Nieco chłodniej pod Tatrami i w Bieszczadach, chociaż różnice nie będą zbyt duże. Spodziewamy się -2, lokalnie minus trzech kresek poniżej zera.
Czy pomiędzy tymi wszystkimi, oddalonymi od siebie nawet o kilkaset kilometrów regionami Polski można znaleźć jakiś wspólny mianownik, który wyjaśniłby tak niską temperaturę? Owszem! To właśnie w tych częściach kraju rano nie spodziewamy się na niebie ani jednej chmurki.
Oznacza to, że zniknie naturalny „parasol ochronny”, który powstrzymywałby napływ chłodnego powietrza z wyższych warstw atmosfery. Wszędzie tam, gdzie będą choćby niewielkie chmury piętra wysokiego, słupki rtęci wskażą nieco wyższe wartości.
Wczesnym rankiem nad Warmię i Mazury nasuną się niewielkie opady deszczu, jednak – jak pokazuje poniższa grafika – nie będą to ulewy, a raczej lokalne mżawki. Mimo wszystko, ze względu na niską temperaturę przy gruncie, zalecamy, by zachować ostrożność na szosie!
Jaka pogoda we środę 18.10.2023 w południe?
Nad niemal całym krajem słupki rtęci zaczną szybko rosnąć już po godzinie 08-09 rano, by ostatecznie zatrzymać się na około 10-12 stopniach w okolicach godziny 13-14. Wyjątkiem będzie Podlasie, gdzie swoją pozycję zacznie zaznaczać zimny front znad Skandynawii. Tam spodziewamy się około 8 stopni powyżej zera.
Tradycyjnie o tej porze roku, o wiele zimniej będzie też w praktycznie całym paśmie Karpat: od Beskidu Śląskiego i Żywieckiego, przez Tatry, aż po Bieszczady. W rejonach podgórskich można liczyć na nie więcej, niż 4-5 kresek na plusie.
ZOBACZ: "Czarci krąg po nocnym sabacie czarownic". Lasy Państwowe pokazują tajemnicze zjawisko
Z pewnością warto jednak odnotować, że nad zdecydowaną większością Polski będziemy cieszyć się całkiem przyjemną, słoneczną aurą. Nieco więcej chmur tylko na wschodnim Mazowszu i na Lubelszczyźnie. W godzinach popołudniowych nie przewidujemy opadów deszczu nad krajem.
Ciśnienie w całym kraju bardzo zbliżone: od 1012 hPa na Suwalszczyźnie, przez 1015-1016 w centralnej Polsce, po 1017 w Rzeszowie. W niemal całej Polsce biomet korzystny – zwłaszcza w godzinach popołudniowych i wieczornych.
Jaka pogoda we środę 18.10.23 wieczorem?
Po zachodzie słońca temperatura zacznie szybko spadać. Spodziewamy się, że z około 10-11 kresek na plusie, jakie będą notowane w godzinach południowych, po 20 pozostanie nie więcej, niż 5-6 stopni, w czym dużą rolę odegra brak zachmurzenia nad większością Polski.
Noc pogodna, bez opadów, chociaż nad ranem, nad Dolny Śląsk i Opolszczyznę może nasunąć się front atmosferyczny z południowego zachodu. To zapowiedź pojedynku, jaki rozegra się nad Europą Środkową już w piątek, a o którym dokładniej pisaliśmy wczoraj. Dwie wielkie masy powietrza będą próbowały wedrzeć się nad Czechy, Słowację i (najprawdopodobniej) południową Polskę.
Nocą słupki rtęci nie powinny spaść poniżej +3 stopni Celsjusza, być może za wyjątkiem ziemi lubelskiej, Przedgórza Iłżeckiego (okolic Radomia) oraz tradycyjnie już, regionów podgórskich – w tych częściach kraju możliwe minimalne przymrozki, które jednak nie powinny przekroczyć minus jednego stopnia.
Jutro też powinniśmy wiedzieć, który z dwóch wielkich układów (zaznaczonych na niebiesko i czerwono) zyska przewagę i zdominuje pogodę nad Polską w najbliższych dniach.
Większość modeli meteorologicznych prognozuje, że oba fronty mogą zetrzeć się ze sobą na obszarze znajdującym się między dwoma czerwonymi liniami, jakie nanieśliśmy. A to zapowiada niezwykle dynamiczną pogodę nad sporą częścią Polski, o której oczywiście będziemy Was informować na bieżąco!