Paulina Hennig-Kloska pojawiła się na konferencji PKW. Pytała o głosy z zagranicy
Podczas konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej padły pytania dotyczące zatwierdzenia protokołów przesłanych przez zagraniczne komisje. Interwencję w tej sprawie podjęła posłanka Paulina Hennig-Kloska, która nieoczekiwanie pojawiła się przed mikrofonem i zadawała pytania członkom PKW. - Przyszliśmy tu zaniepokojeni bardzo niską liczbą przyjętych protokołów - mówiła.
W mediach społecznościowych pojawiają się informacje dotyczące przedłużającego się oczekiwania na zatwierdzenie protokołów wyborczych nadesłanych przez zagraniczne komisje wyborcze. Do momentu zatwierdzenia protokołów członkowie komisji wyborczych nie mogą zostać zwolnieni do domu.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak przekazał, że sprawa dotyczy warszawskiego okręgu wyborczego nr 19 (do którego doliczane są głosy oddane za granicą - red.). - Zakresem działań objęta jest rekordowa liczba komisji wyborczych - blisko 1300. Z tego 420 komisji obwodowych za granicą - tłumaczył.
ZOBACZ: Wybory 2023. Donald Tusk zdobył w Warszawie więcej głosów niż wszyscy kandydaci PiS
Szef PKW powiedział, że sprawdzonych zostało już około 260 protokołów z zagranicy. - Zostało jeszcze sporo pracy. To jest kwestia organizacji pracy okręgowej komisji. Z drugiej strony spływ protokołów jednocześnie z zagranicy i z miasta stołecznego Warszawy na pewno utrudnia sprawdzanie protokołów na bieżąco. Godziny wysłania i potwierdzenia nie są właściwe, bo to trwa za długo - stwierdził Marciniak.
Dodał, że rozmawiał z przewodniczącym okręgowej komisji i sytuacja "uległa poprawie".
- Jest jeszcze problem z kilkoma komisjami, które znajdują się w Irlandii, Niemczech czy Wielkiej Brytanii, gdzie protokoły z tych komisji jeszcze nie dotarły. Też prosiłem o interwencje - podsumował Marciniak.
Wybory 2023. Paulina Hennig-Kloska pyta o zagraniczne komisje
- Przyszliśmy tu zaniepokojeni bardzo niską liczbą przyjętych protokołów - stwierdziła Paulina Hennig-Kloska, która pojawiła się na konferencji. Posłanka przekazała, że problemy z zatwierdzeniem protokołów występują również m.in. w Holandii.
- Protokoły są gotowe, czekają na przyjęcie. Przedstawiciele komisji nie mogą dodzwonić się do komisji w Polsce, by ustalić, co jest problemem. Nie ma żadnego kontaktu, nie są w stanie złożyć protokołu, odebrać potwierdzenia i zakończyć pracy - tłumaczyła Hennig-Kloska.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński kontra Roman Giertych. Prezes PiS zdeklasował rywali
Posłanka poprosiła o zapewnienie, że protokoły zostaną przyjęte w ciągu dwóch godzin (by zmieścić się przed upływem 24 godzin od zakończenia głosowania - red.).
- Nie jesteśmy w stanie zapewnić, bo to tak, jakbyśmy wiedzieli już, co w nich jest. To będzie weryfikowane - odpowiedziała Magdalena Pietrzak, szefowa Krajowego Biura Wyborczego. Dodała, że "nastąpiło pewne spiętrzenie pracy, ale zostało to już udrożnione".
- Zostało nam za granicą tylko 14 protokołów, które nie spłynęły. To dobrze wróży - dodała. Podkreślała, że weryfikacja protokołów jest "żmudną pracą".