Wojna w Izraelu. Ekspert: Problemem mogła być zła interpretacja informacji wywiadowczych

Świat
Wojna w Izraelu. Ekspert: Problemem mogła być zła interpretacja informacji wywiadowczych
PAP/EPA/MOHAMMED SABER/Polsat News
Ekspert przedstawił przyczyny sukcesu ataku Hamasu na Izrael

- Problemem mogła być zła interpretacja informacji wywiadowczych, podobnie jak to miało miejsce w wojnie Jom Kippur - powiedział były członek izraelskich sił specjalnych, dr Shmuel Bar w programie "Dzień na świecie". Ekspert podał prawdopodobne przyczyny nieudolnej obrony Izraela przed atakiem palestyńskiego Hamasu, odniósł się do zaangażowania Iranu w konflikt.

Gościem Grzegorza Dobieckiego we wtorkowym wydaniu "Dnia na Świecie" był dr Shmuel Bar, który przez 30 lat służył w izraelskich siłach specjalnych, a obecnie jest dyrektorem ośrodka analitycznego IntuView. Ekspert przedstawił przyczyny nieprzygotowania Izraela na atak bojowników palestyńskiego Hamasu w sobotę 7 października. W toczącej wojnie zginęło już co najmniej 1300 Izraelczyków. Palestyński resort zdrowia poinformował natomiast o co najmniej 1100 ofiarach śmiertelnych i około 5500 tysiąca rannych w Strefie Gazy na skutek izraelskich ostrzałów odwetowych. 

Izraelski ekspert: Zła interpretacja informacji wywiadowczych

Według Bara doszło do "załamania się wszystkich trzech filarów doktryny obronnej Izraela". Chodzi o system wczesnego ostrzegania oparty na danych wywiadowczych, utrzymywanie ciągłej obecności wojskowej na granicach oraz możliwość szybkiej mobilizacji rezerw i wezwania posiłków.

 

- Co tutaj się stało? Wszystkie trzy filary się załamały. Po pierwsze system wczesnego ostrzegania, który ma dwa aspekty. Najpierw zbiera się dane wywiadowcze. Strefa Gazy jest gęsto pokryta bazą wywiadowczą, więc jest mało prawdopodobne, że informacje o przygotowaniu ataku nie dotarły do wywiadu - przekonywał dyrektor izraelskiego instytutu. - Problemem mogła być zła interpretacja informacji wywiadowczych, podobnie jak to miało miejsce w wojnie Jom Kippur - wyjaśnił i dodał, że Egipcjanie i Saudyjczycy wysyłali wcześniej ostrzeżenia Izraelowi. Zostały jednak zlekceważone. 

 

Bar mówił również o zbyt małej liczbie żołnierzy rozmieszczonych na granicy ze Strefą Gazy. 

 

- Z powodu różnych demonstracji politycznych prawicowych ekstremistów na Zachodnim Brzegu [palestyńskie terytorium kontrolowane przez Izrael - przyp. red.],  wiele z tych oddziałów, które miały być na granicy z Gazą, zostało odesłanych do zabezpieczenia zgromadzeń. Dodatkowo były święta - tłumaczył wieloletni członek izraelskich sił specjalnych. Demonstracje i święta miały też przeszkodzić w realizacji trzeciego filaru obrony Izraela tzn. w szybkiej mobilizacji posiłków. 

 

ZOBACZ: Izraelski ekspert o ataku Hamasu: Pasuje do irańskiej strategii

 

Wojna w Izraelu ma być korzystna dla Iranu. Chodzi o broń nuklearną

Dr Shmuel Bar odniósł się również do zaangażowania Iranu w wojnę palestyńskiego Hamasu z Izraelem. Według wojskowego eksperta, zarówno Hamas, jak i palestyńscy islamscy dżihadyści byli szkoleni w Iranie i stwierdził, że "logika stojąca za tym atakiem pasuje do irańskiej strategii".

 

- Iran bardzo mocno niepokoi się potencjalnymi kontaktami pomiędzy Izraelem a Arabią Saudyjską, ponieważ Saudyjczycy chcą uzyskać pewne korzyści od Stanów Zjednoczonych, sojusznika Izraela, dla swojego programu nuklearnego - tłumaczy dyrektor IntuView, mówiąc o niepożądanym dla Iranu zbliżeniu. - Być może wydawało im się, że wytworzenie kryzysu pomiędzy Izraelem a Gazą będzie czymś, co utrudni Arabii Saudyjskiej promowanie normalizacji relacji z Izraelem i zmniejszy szanse na porozumienie USA i Arabii Saudyjskiej - stwierdził Bar.

 

Ekspert nie sądzi, by bezpośrednio w konflikt Hamasu i Izraela była zaangażowana Rosja. Według Izraelczyka Moskwa boi się potencjalnej konfrontacji z jego państwem w Syrii - ostatnio na granicy izraelsko-syryjskiej doszło do wymiany ognia. Sterowany przez Iran Hezbollah ostrzelał Izrael także z terenu Libanu. 
 
- Hezbollah chce powiedzieć, że wspiera Palestynę i bierze w tym udział, ale jednocześnie nie chce prowokować Izraela do pełnej akcji odwetowej przeciwko Libanowi - wyjaśniał w ekspert na antenie Polsat News. - Iran chce utrzymać organizację pod kontrolą na wypadek prawdziwego ataku Izraela, kiedy będzie jej potrzebował. 

 

Aleksandra Kozyra / sgo / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie