Deskorolki elektryczne wycofane w USA. Podjęto decyzję

Świat
Deskorolki elektryczne wycofane w USA. Podjęto decyzję
Flickr/Chris Yarzab/CC BY 2.0
Elektryczne deskorolki znikają z rynku (zdjęcie ilustracyjne)

Znikają z rynku ze skutkiem natychmiastowym. Amerykańska Komisja stwierdziła, że elektryczne deskorolki zagrażają zdrowiu i życiu użytkujących je osób. Postanowiła wycofać z rynku wszystkie 300 tysięcy sztuk. Decyzja została podjęta po tym, jak cztery osoby zginęły w wypadkach podczas jazdy.

Amerykańska organizacja nadzorcza (Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich) zakazała jednokołowych, elektrycznych deskorolek i wycofała wszystkie 300 tysięcy sztuk ze swojego rynku. Teraz sklep dystrybuujący sprzęt podjął podobne kroki i zawiesił sprzedaż deskorolek na swojej stronie.  

 

ZOBACZ: Paryż: Bat na elektryczne hulajnogi. Wchodzi zakaz ich wypożyczania


Stało się to po tym, jak cztery osoby w Stanach Zjednoczonych zginęły w konsekwencji jazdy na elektrycznym sprzęcie. Komisja stwierdziła, że produkt stwarza ryzyko poważnych obrażeń, a nawet śmierci. 


Również sklep odpowiedzialny za dystrybucję na arenie międzynarodowej uznał, że zawiesi sprzedaż. Powiadomi również wszystkich klientów, którzy już zakupili pojazd. Ma to się jednak wydarzyć dopiero po oświadczeniu producenta.

Zakaz elektrycznych deskorolek. Firma pracuje nad nowym oprogramowaniem

Firma Future Motion odpowiedzialna za produkcję deskorolek Onewheel (z jednym kołem) musi się zmierzyć z kolejnym problemem. Już w zeszłym roku amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich nalegała, by zaprzestać korzystania ze sprzętu. 

 

ZOBACZ: Sopot: Pijany ojciec przewoził syna na hulajnodze. Skończyli z podejrzeniem wstrząsu mózgu


Producent sprzeciwił się i przekazał, że produkt jest bezpieczny "pod warunkiem przestrzegania podstawowych zasad bezpiecznej jazdy, wspólnych dla każdego sportu deskowego".  


Okazało się jednak, że deskorolki posiadają serie wad. Firmie grozi 31 pozwów od obywateli Stanów Zjednoczonych. Jak podaje BBC, wśród zarzutów poszkodowani zaznaczali "nieoczekiwane zatrzymania i wyłączanie się deskorolek".  


Oprócz czterech zgonów, które nastąpiły po urazie głowy, dziesiątki raportów firmy mówi o "uszkodzeniu czaszki, wstrząśnieniu mózgu, paraliżu, złamaniach górnej i dolnej części ciała oraz uszkodzeniu więzadeł".  

 

ZOBACZ: Wyrywał ludziom zęby jeżdżąc na deskorolce. Dentysta skazany na 12 lat więzienia


Mimo to producent raczej nie chce całkowicie wycofać się z rynku. Obecnie pracuje nad aplikacją, którą użytkownicy będą mogli zainstalować w swoim sprzęcie. Ma ona ostrzegać o ewentualnym niebezpieczeństwie. 

kar/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie