Protest rybaków we Władysławowie. Blokują drogę na Hel

Polska
Protest rybaków we Władysławowie. Blokują drogę na Hel
Polsat News
Rybacy protestują we Władysławowie. Blokują drogę na Hel

We Władysławowie protestują rybacy. Domagają się zrealizowania przez rząd obietnic zawartych w porozumieniu z 2020 roku, dotyczącym rekompensat za straty poniesione na skutek wprowadzonego przez Unię Europejską zakazu połowu dorsza w polskiej strefie Bałtyku. Poza manifestacją rybacy zapowiedzieli również złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciwko wiceministrowi Krzysztofowi Cieciórze.

We Władysławowie protestują rybacy małoskalowi. Zebrali się na drodze prowadzącej na Hel, by wyrazić niezadowolenie z tego jak traktuje ich władza.

Protestujący rybacy: "Rząd nie dotrzymał obietnic"

W 2019 roku Unia Europejska wprowadziła zakaz połowu dorsza w polskiej strefie Bałtyku. Rok później rząd podpisał z rybakami porozumienie, w którym zobowiązał się do pokrycia skutków ekonomicznych i społecznych decyzji Brukseli.


Dziś rybacy zarzucają rządowi, że władza dotrzymała obietnicy, a oni nie otrzymali odpowiednich rekompensat.

 


Twierdzą również, że w niedalekiej przyszłości mają zostać także wprowadzone ograniczenia na połowy łososia i węgorza, co jedynie pogorszyłoby ich sytuację.


- W zależności od rozpiętości trzeba się rocznie zamknąć w kwocie około 50 tys., żeby utrzymać jedną łódź takiego rybaka. My dostajemy od 2019 roku, przeliczyłam to specjalnie, zrobiłam rekonesans tego co wpłynęło na nasze konto - rybaków przybrzeżnych - i rzeczywista, realna pomoc to 32 tys. na rok - powiedziała Polsat News jedna z protestujących.

 

ZOBACZ: Rozmowy w sprawie zboża z Ukrainy trwają. Porozumienie blisko?


Rybacy wspominają również o spotkaniu z ministrem rolnictwa Robertem Telusem, który, jak twierdzą, nie potraktował ich właściwe.


- Nie uzyskaliśmy żadnego rozstrzygnięcia w naszej sprawie, gdyż nie było dla nas czasu. Po prostu minister nie miał dla nas czasu. Zrobił sobie spotkanie poza nami, gdy my musieliśmy już jechać z powrotem do domu - skarżył się inny uczestnik protestu.

Będzie wniosek do prokuratury

Protestujący mają również żal do wiceministra rolnictwa Krzysztofa Ciecióry. Według rybaków powinien on był złożyć Trybunału Europejskiego dokumenty, dzięki którym możliwe byłoby wypłacenie odpowiednich odszkodowań.

 

ZOBACZ: Robert Telus: Michał Kołodziejczak zdradził rolników


Zdaniem protestujących te dokumenty nie zostały złożone. Dlatego poza manifestacją rybacy zaplanowali również złożenie wniosku do prokuratury. Wiceministra oskarżają o zaniedbanie obowiązków i narażenie ich na ogromne straty finansowe.


To już kolejny tego typu protest w ostatnich miesiącach. W sierpniu drogę na Hel we Władysławowie blokowali rybacy rekreacyjni.

Kajetan Leśniak / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie