Inflacja w Polsce. Premier w PN: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków

Polska
Inflacja w Polsce. Premier w PN: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków
Polsat News
Inflacja w Polsce

Główny Urząd Statystyczny opublikował w piątek szybki szacunek inflacji we wrześniu. Jak podano, tempo wzrostu cen w kończącym się miesiącu wyniosło 8,2 proc. Jednocyfrowa inflacja pojawiła się pierwszy raz od lutego 2022 roku. - Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków, aby inflacja spadła jak najszybciej poniżej 10 proc., za chwilę będzie 6 proc. - mówił Polsat News Mateusz Morawiecki.

"We wrześniu 2023 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do września 2022 r. o 8,2 proc. (wskaźnik cen 108,2), a w stosunku do sierpnia 2023 r. obniżyły się o 0,4 proc. (wskaźnik cen 99,6)" - podał GUS. 

 

 

Jak podał GUS we wrześniu 2023 roku:

  • ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły w porównaniu do września ubiegłego roku o 7 proc. i obniżyły się o 3,1 proc., w porównaniu do sierpnia 2023 roku,
  • ceny nośników energii wzrosły w porównaniu do września ubiegłego roku o 9,9 proc. i obniżyły się o 0,8 proc. w stosunku do sierpnia 2023 roku,
  • ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 10,3 proc. w porównania do września 2022 roku i obniżyły się o 0,4 proc. w stosunku do sierpnia 2023 roku.

W sierpniu inflacja wyniosła 10,1 proc., w lipcu 10,8 proc, a w czerwcu 11,5 proc. Na początku roku - w styczniu - inflacja sięgała 17,2 proc. 

Mateusz Morawiecki: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków

Odczyt inflacji skomentował dla Polsat News premier Mateusz Morawiecki. - To mnie nie zaskoczyło, cieszę się z tego. Najważniejszą rzecz, którą należy powiedzieć w tym kontekście jest to, że troska każdej polskiej rodziny, musi być troską odpowiedzialnego rządu - mówił premier. - Staraliśmy się w taki sposób dusić inflację, żeby jednocześnie nie doprowadzić do wzrostu bezrobocia - dodał.

 

ZOBACZ: Obniżka stóp procentowych wyższa niż przewidywano. Eksperci: Nikt tego nie przewidział


Premier wskazał, że "receptami posłów PO" na zwalczanie inflacji było "wdrożenie rozwiązań, po których wzrosłoby bezrobocie". - My się nie zgodziliśmy na takie podejście i mamy dzisiaj najniższe bezrobocie w historii Polski, a inflacja rzeczywiście zaczęła bardzo mocno spadać. Jestem przekonany, że w następnych miesiącach dalej będzie spadała - zaznaczył.


Mateusz Morawiecki został zapytany czy jego zdaniem za spadek inflacji odpowiada obniżenie cen pali, które przez opozycje nazywane jest "działaniem politycznym" związanym z kampanią wyborczą. - Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków, aby inflacja spadła jak najszybciej poniżej 10 proc., za chwilę będzie 6 proc., 5 proc. i coraz bardziej będzie zbliżała się do celu inflacyjnego - mówił.

 

WIDEO: Premier w Polsat News: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków

 

 

Premier przekazał również, że spodziewa się spadku inflacji do poziomu 6 proc. do końca roku. - To oznacza, że bardzo szybko inflacja będzie wracała do normy. To wszystko udało się przy utrzymaniu, a nawet wzroście liczby miejsc pracy. Z tego powodu jestem najbardziej szczęśliwy, bo recepty liberałów Tuska prowadziły do gigantycznego wzrostu bezrobocia - powiedział.


W ocenie Morawieckiego, jeśli inflacja będzie spadać, Rada Polityki Pieniężnej będzie obniżać stopy procentowe. Jak podkreślił, rząd nie wycofuje się z zapowiedzi obowiązywania wakacji kredytowych w całym 2024 roku.  

Prof. Noga: To przykład manipulacji, jaką obserwujemy w Polsce 

Dane GUS dotyczące inflacji komentowali na antenie Polsat News prof. Mariusz Andrzejewski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz prof. Marcin Noga z uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu, były członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP).

  
- Jestem zaskoczony, że jest to tak dobry odczyt dla naszej gospodarki, dla Polski - mówił prof. Mariusz Andrzejewski. Jak dodał, eksperci prognozowali, że inflacja we wrześniu może spaść do 8,3 proc.  - Rację miała RPP we wrześniu, podejmując trudną decyzję o obniżeniu stóp procentowych - ocenił. Prof. Mariusz Andrzejewski zaznaczył, że dzięki takiej inflacji należy spodziewać się kolejnego obniżania stóp procentowych.

 

Innego zdania był prof. Marcin Noga. - Nie jestem zaskoczony, bo jest to przykład manipulacji, jaką obserwujemy w Polsce wśród najwyższych organów państwa - skomentował. - Nie może być takiej sytuacji, że RPP wie więcej niż my. Społeczeństwo i rynki muszą wiedzieć to samo, co wie NBP i RPP - dodał.

 

WIDEO: Inflacja w Polsce. Eksperci komentują dane GUS


 

- Najważniejsze są trendy, a trend jest wyraźny. Od lutego inflacja spada, więc trudno, żeby RPP nie brała tego pod uwagę. RPP zakończyła cykl utrzymywania stóp na wysokim poziomie - stwierdził prof. Mariusz Andrzejewski.


- Problem polega na tym, że w perspektywie nawet czterech lat nie mamy zejścia do celu, jakim jest 2,5 proc.. RPP złamała własne założenia w dokumentach, w ich dokumentach nie ma "inflacji prognozowanej" za dwa i pół roku na poziomie 2,5 proc., tylko na poziomie 3,6 proc. za dwa lata. W związku z tym nie ma żadnej mowy o obniżkach stóp procentowych - powiedział prof.. Noga.

 

- Bank Centralny USA podnosi stopy procentowe, a mają inflację raptem 3,8 proc., a my mamy 8,2 proc. i obniżamy, żeby społeczeństwo niestety męczyć jeszcze cztery lata - dodał.  

Inflacja w Polsce. Eksperci spodziewali się dużego spadku

Jeszcze przed podaniem przez GUS inflacji we wrześniu eksperci wskazywali, że spodziewają się dużego spadku. Pojawiły się głosy, że inflacja spadnie do 8,5 proc

 

ZOBACZ: Inflacja w sierpniu. GUS podał nowe dane

 

W ocenie ekspertów przyczyny spadku inflacji może być wiele, w tym spadki cen warzyw i owoców po sezonie letnim oraz tańsze paliwo. 

Spot NBP o zwalczaniu inflacji

W czwartek Narodowy Bank Polski opublikował spot, w którym pokazano, że w portfelach Polaków zostaje coraz więcej pieniędzy. W spocie zaznaczano, że "udało się pokonać widmo inflacji". 

 

Dr Edyta Wojtyła z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu w rozmowie w Polsat News skomentowała nagranie NBP. - Myślę, że dane były prawdziwe, to jest pewnego rodzaju spojrzenie, na szczęście nie czerpiemy informacji ze spotów, tylko z danych i te dane wskazują na kilka rzeczy. W ostatnim czasie gospodarstwa domowe odczuły wzrost inflacji na dwa sposoby: poprzez wzrost cen i reakcję banku centralnego na wyższą inflację, czyli wyższe stopy procentowe - mówiła. 

 

Jak przewidywała dr Wojtyła w następnych miesiącach i kwartałach płace będą rosły szybciej niż inflacja. - Z tego punktu widzenia sytuacja gospodarstw domowych będzie się poprawiać, a trend inflacyjny będzie spadał - dodała.

anw/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie