Stanisław Tyszka: PiS to partia promuzułmańska, proafrykańska, proazjatycka, proukraińska

Polska
Stanisław Tyszka: PiS to partia promuzułmańska, proafrykańska, proazjatycka, proukraińska
Polsat News
Stanisław Tyszka z Konfederacji w programie "Śniadanie Rymanowskiego"

- PiS to partia promuzułmańska, proafrykańska, proazjatycka, proukraińska - mówił polityk Konfederacji Stanisław Tyszka w programie "Śniadanie Rymanowskiego". Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP odpowiedział, że z kolei Tyszka jest "antyukraiński". Goście w studiu komentowali też film "Zielona granica" oraz odnieśli się do napięć w relacjach polsko-ukraińskich.

- Skandal wizowy w Polsce wymaga wyjaśnienia. Nie chcę, żeby Polska po prostu wskazywała ludziom drogę, żebyśmy później rozmawiali o naszej polityce azylowej. Będziemy na ten temat rozmawiać z polskim rządem - mówiło o tzw. aferze wizowej kanclerz Niemiec Olaf Scholz. 

 

Wiceszef MSWiA Błażej Poboży komentując słowa kanclerza stwierdził, że Scholz "nie wie, co dzieje się w jego rządzie". - W tym tygodniu minister Kamiński rozmawiał ze swoją niemiecką odpowiedniczką - powiedział. Dodał, że minister rozmawiał m.in. "o tych nieprawidłowościach, które dotyczą 268 wiz, które zostały wydane być może z jakimś przyspieszeniem". - W narracji polskiej opozycji, która współpracuje z siłami politycznymi w Niemczech, urasta do kilkudziesięciu tysięcy - powiedział. Wystąpienie Scholza nazwał "wiecem politycznym". Tłumaczył, że "gdyby nie praca służb specjalnych, podległych Kamińskiemu to dziś w ogóle by na ten temat nie rozmawiał". 

 

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy stwierdziła, że polityka PiS może doprowadzić do tego, że zachodnia granica Polski "zostanie zamknięta". - Nie wiemy, ile z tych 268 osób, to osoby powiązane z reżimem białoruskich czy rosyjski, czy nie ma tam terrorysty, czy jest tam agentura - mówiła. 

 

- Nieprawidłowości wykryte przez CBA dotyczą 268 przypadków, na opozycji są ich tysiące. Niektórzy mówią "300 tys. nielegalnych imigrantów przyjechało - ripostował Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta. Słowa Scholza nazwał "skandalem". - To są słowa, które nigdy nie powinny paść - ocenił, tłumacząc, że jest "politykiem, który odpowiada za kryzys migracyjny w Europie". 

"Stop niekontrolowanej i masowej migracji"

Do słów Scholza odniósł się też Stanisław Tyszka z Konfederacji. - Niemcy nie mają prawa poduczać Polaków, natomiast Polacy mają prawo pouczać Polaków - skwitował. Dodał, że "PiS to partia promuzułmańska, proafrykańska, proazjatycka, proukraińska, co widać na ulicach polskich miast i miasteczek".

 

Tłumaczył, że Konfederacja nie jest całkowicie przeciwna imigracji. - W tej chwili jesteśmy za postawieniem zasadniczej granicy. Powiedzeniem "stop" niekontrolowanej i masowej migracji, do której doprowadził PiS. Całkowicie otworzył granicę - powiedział. 

 

- To są absolutne bzdury. Wystarczy zobaczyć twarde dane, kto do Polski przyjeżdża - powiedział Dera i stwierdził, że Tyszka jest "antyukraiński". 

 

- Jestem propolski - odparł polityk Konfederacji. 

"Zielona granica". Dziemianowicz-Bąk: To nie jest film antypolski

Prowadzący poruszył też kwestię filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica". Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przekonywała, że nie jest to produkcja antypolska. - To film, w którym Polska jawi się jako miejsce, o którym się marzy, jako o szansie na przeżycie i przetrwanie, ucieczkę na Zachód - mówiła. 

 

Dalej mówiła, że "to nie jest film prounijny". - UE jest tam słusznie krytykowana, że jej polityka migracyjna w ostatnich latach nie była wystarczająca - tłumaczyła. Według niej produkcja ukazuje też "dramat polskich mundurowych, których państwo PiS zmusiło do nieludzkich działań". 

 

- Można nie widzieć jakiegoś dzieła, nie czytać jakiejś książki - mówił Poboży - jednocześnie wszyscy wiedzą, że to obraz fałszywy i nieprawdziwy - skomentował i powołując się na fragmenty produkcji Holland ocenił, że to "obrzydliwy paszkwil". 

 

 

- Nie widziałem takiego państwa, w którym by dyskutowano w kampanii wyborczej o filmie fabularnym - ocenił Tyszka i dodał, że Polska zmaga się z poważnymi problemami takimi jak inflacja, polityka podatkowa, porażka w politycy z Ukrainą. - Dyskutujemy o tym filmie, dlaczego? Bo PiS tak chce. Nie dyskutujmy o nim - zwrócił się do przedstawicieli opozycji. 

 

Mariusz Witczak z KO ocenił, że PiS "robi sobie ustawki z polskim mundurem, a nikt przez ostatnie 30 nie splamił tego munduru, tak jak zrobił to PiS". - Począwszy od Macierewicza, Misiewicza, któremu salutowali generałowie, Szymczyka, który wysadziłby komendę główną policji i aferę wizową . To jest skandal - mówił. 

 

Dera stwierdził, że jeśli chodzi o film, to "najlepszą recenzją są peany w telewizji białoruskiej". - Jeżeli chodziło o przedstawienie tragedii ludzi, to pani Agnieszka Holland miała możliwość wyboru. Byli uchodźcy, można było piękny film o uchodźcach zrobić. A ona nakręciła film o tych, którzy zostali sprowadzeni przez Łukaszenkę i Putina - powiedział. Zwrócił też uwagę, że "my wiemy, co działo się na granicy, ale ten film pójdzie też na Zachód". - I jaki będzie odbiór Polski? - pytał.

"Ten rząd okazał się największym frajerem w Europie"

Na koniec Rymanowski poruszył kwestię kryzysu w relacjach z Ukrainą i ostatnich wypowiedzi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. 

 

- Ten rząd okazał się największym frajerem w Europie i z robił z Polaków największych frajerów - ocenił Tyszka i dodał, że gdyby nie rola Polski "to Ukraina by już przegrała". Jego zdaniem mamy do czynienia z odwróceniem sojuszy i sukcesem dyplomacji niemieckiej. - Polska była potrzebna Ukrainie dopóki mieliśmy jeszcze broń do oddania - stwierdził i dodał, że to "Niemcy odbudują Ukrainę". 

 

Oceniając ostatnie wypowiedzi prezydentów Polski i Ukrainy Paweł Zalewski z Trzeciej Drogi wskazał, ze "wypowiedź prezydenta Dudy była dojrzała, w przeciwieństwie do wypowiedzi prezydenta Zełenskiego". - My pomagamy Ukrainie, bo taki jest nasz interes narodowy - stwierdził. 

 

Poboży zaznaczył, że "my zawsze myślimy w kategoriach polskich". - To są twarde realia i twarda polityka - powiedział o wprowadzeniu embarga na ukraińskie zboże. 

 

Dziemianowicz-Bąk przytoczyła przykład Słowacji, która porozumiała się w sprawie ukraińskiego zboża z Kijowem. Posłanka Lewicy jest zdania, że tą samą drogą powinna pójść Polska. 

 

Wcześniejsze odcinki programu można obejrzeć tutaj.

Artur Pokorski / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie