Artur Soboń w programie "Gość Wydarzeń": Płace rosną szybciej niż inflacja

Polska
Artur Soboń w programie "Gość Wydarzeń": Płace rosną szybciej niż inflacja
Polsat News
Artur Soboń w "Gościu Wydarzeń"

- W ciągu ostatnich miesięcy mamy dodatnią dynamikę płac realnych. Oznacza to, że płace ponownie rosną szybciej niż inflacja, która od marca spada i będzie spadać - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wiceminister finansów Artur Soboń. Polityk podkreślił, że spadki cen widać m.in. w sektorze paliw oraz żywności.

Bogdan Rymanowski zapytał Artura Sobonia, czy wie, z którego okręgu będzie startował w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

 

- Domyślam się, ale póki tych list nie ma oficjalnie pokazanych publicznie, to zawsze możliwe są jakieś korekty. Nie ma sensu mówić, który będę na liście. Za chwilę to będzie wszystkim wiadome - powiedział wiceminister finansów. Dodał, że listy "nie są konstruowane, by zapewnić wygodę", a "samodzielne rządy po wyborach". 

 

Prowadzący zapytał wiceministra, czy decyzja o starcie Jarosława Kaczyńskiego z Kielc oznacza, że PiS "odpuszcza sobie Warszawę, bo wie, że nie ma szans na wygraną". - Warszawa nie jest pępkiem świata - powiedział Soboń. - To nie jest plebiscyt mieszkańców Warszawy, tylko wybory, które odbywają się w całej Polsce (...) O ostatecznym wyniku zadecydują Polacy w poszczególnych okręgach, gdzie będziemy liczyć liczbę mandatów, która jest do zdobycia. Dla nas najważniejsze, by była ona jak największa, by móc zdobyć więcej niż 230 mandatów - dodał. 

 

ZOBACZ: Zamieszanie na konferencji PiS. Jarosław Kaczyński: Jestem niewolnikiem sztabu

 

Soboń tłumaczył, że listy konstruowane są w ten sposób, by "liderzy wzmacniali pozycję PiS w poszczególnych okręgach", by wywalczyć jak najwięcej mandatów. - Oczywiście zależy nam na Warszawie, dokładnie w takim samym stopniu, jak na każdym innym miejscu Polski - mówił. 

Artur Soboń: Płace ponownie rosną szybciej niż inflacja 

Prowadzący przytoczył słowa Donalda Tuska, który apelował o podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli w związku z inflacją. Wiceminister zarzucił szefowi Koalicji Obywatelskiej hipokryzję i przyznał, że "wynagrodzenia nauczycieli rosną". - Premier zagwarantował 12,2 proc. wzrostu - zapowiedział. 

 

- W ciągu ostatnich miesięcy mamy dodatnią dynamikę płac realnych. Oznacza to, że płace ponownie rosną szybciej niż inflacja, która od marca spada i będzie spadać - mówił Soboń. 

 

Zdaniem wiceministra finansów "niemal pewny" jest spadek inflacji we wrześniu poniżej poziomu 10 proc. - Musiałoby się wydarzyć coś nadzwyczajnego, aby tak się nie stało - tłumaczył. 

 

Artur Soboń mówił, że tempo spadku inflacji jest "dość szybkie". - Chcielibyśmy oczywiście, żeby spadała szybciej. Spodziewaliśmy się, że jednocyfrowa będzie na koniec roku, dzisiaj możemy powiedzieć, że będzie tak już we wrześniu. Mamy pozytywne zjawiska gospodarki - wzrost sprzedaży detalicznej, poprawę nastrojów konsumenckich, wciąż bardzo niskie bezrobocie, rosnące inwestycje, dobry bilans w handlu zagranicznym - wymieniał wiceminister. Zapowiedział również "niewielki wzrost PKB", a kolejny rok "to rok powrót do tempa wzrostu gospodarczego, jaki znamy z ubiegłych lat". 

 

WIDEO: Artur Soboń w "Gościu Wydarzeń"

Artur Soboń: Ceny paliw i żywności spadają 

Wiceminister finansów pytany o ceny w sklepach powiedział, że "ceny żywności miesiąc do miesiąca są cenami spadającymi". 

 

- Na wiosnę mieliśmy katastrofalną sytuację dotyczącą cen żywności w całej Europie. Ta baza jest zawsze istotna. Pytanie, co do czego porównujemy i jakie okresy. Obecnie mamy trwałą dezinflację. W sektorze paliw lub żywności ceny spadają - powiedział. 

 

Soboń zapewniał, że "dołek" jest już za nami, a Polaków czekają "jedynie dobre informacje z polskiej gospodarki".

 

ZOBACZ: D. Tusk o R. Giertychu: Też nie jestem zachwycony jego miejscem na listach

 

Polityk PiS odniósł się do informacji o braku uwzględnienia tarczy antyinflacyjnej w budżecie na 2024 rok. Soboń stwierdził, że w poprzednich latach było podobnie. - A mimo wszystko reagowaliśmy, wprowadzając różnego tarcze, osłony i dodatki - mówił.

 

- Gdybyśmy my nie rządzili w Polsce, to nie byłoby obniżek podatków, dodatków na zakup węgla, wakacji kredytowych, gigantycznej pomocy w czasie inflacji. W trakcie prac nad projektem budżetu będziemy oceniać, na ile te instrumenty będą obowiązywały w roku przyszłym. Nie wykluczam, że tarcza w przyszłym roku również będzie obowiązywać, bo zerowa stawka VAT na żywność jest wielkim dokonaniem także premiera Mateusza Morawieckiego - stwierdził. 

 

Dodał, że decyzja ws. budżetu państwa i ewentualnego przedłużenia tarcz powinna zapaść pod koniec roku. 

Możliwe obniżenie stóp procentowych? "Czas taką dyskusję odbyć"

Zapytany o możliwe obniżenie stóp procentowych polityk PiS odpowiedział, że "nie chce wchodzić w kompetencje Rady Polityki Pieniężnej, która jest niezależna". Podkreślił natomiast, że "wszyscy spodziewają się" decyzji o obniżeniu stóp. 

 

ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka odpowiada na żądania Polski i krajów bałtyckich ws. Grupy Wagnera

 

- Spodziewam się, że czeka nas czas luzowania polityki pieniężnej - stwierdził. Niewykluczone, że do obniżki stóp dojdzie jeszcze przed wyborami, które zaplanowano na 15 października. - Zgadzam się z tymi, którzy dzisiaj oceniają, że jest już czas, aby taką dyskusję o obniżeniu stóp odbyć - tłumaczył Soboń. 

 

Poprzednie programy do obejrzenia TUTAJ

dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie