"Willa widmo" w Hiszpanii. Rodzina z Anglii oszukana na wakacjach
Rodzina Brayów od 11 lat nie wyjeżdżała na wspólne wakacje. Postanowili to zmienić i wyjechać z Anglii do hiszpańskiej Alicante. Na miejscu spotkało ich jednak spore rozczarowanie - wymarzona willa… nie istniała, a oferujący urlop marzeń wyłączył wszystkie telefony.
Zarezerwowali willę w Hiszpanii na lipcowe wakacje, ale po przyjeździe odkryli, że zostali oszukani. Takie nieszczęście spotkało rodzinę Brayów z Wielkiej Brytanii.
W ogłoszeniu przeczytali: "1800 euro za dwa tygodnie w Alicante. W willi znajduje się także basen, sauna, jacuzzi i dużo przestrzeni na świeżym powietrzu".
ZOBACZ:Linia Ryanair wypłaci odszkodowania za lot do Alicante. Powodem pijany steward
Aby zarezerwować termin wystarczyło 180 euro, resztę mieli wpłacić po przyjeździe. Kiedy jednak dotarli do Alicante, zdali sobie sprawę, że właśnie stracili trzy tysiące euro. Dom, w którym byli rzekomo zakwaterowani, nie istnieje.
Polecieli na wakacje. Ich willa nie istniała
Oprócz wspomnianych 180 euro, do ich strat należy doliczyć 2000 euro wydane na lot i pieniądze. Ostatecznie rodzina zdecydowała się wydać jeszcze 2800 euro na nową willę, 125 euro na nieprzewidzianą podróż i kolejne 325 euro na wypożyczenie samochodu.
ZOBACZ: Oszustwo na domu modułowym. Straciła 300 tys. zł
Jak podaje "Daily Mirror", Neil Bray, który jest dyrektorem banku, złożył oficjalną skargę na oszusta.
- Rozmawiałem z facetem, który wynajął mi "fałszywą willę". Zaproponował mi miejsca, w których można coś zjeść i wypić. Zachęcał mnie dodatkowo piękną pogodą na miejscu. Gdy wylądowaliśmy w Alicante czekaliśmy na transfer, który jednak nie nadszedł. Wpadliśmy już wtedy w absolutną panikę. Wszystkie numery, które mi podał, zostały wyłączone - opisał na łamach gazety.
Czytaj więcej