Warszawa: Ewakuacja na Lotnisku Chopina. Akcja saperów
Część pasażerów Lotniska Chopina w Warszawie musiała opuścić jedną ze stref terminala po tym, jak w bagażu obywatela RPA odnaleziono amunicję i przedmiot przypominający granat. Jak mówił polsatnews.pl Piotr Rudzki z Biura Prasowego Polskich Portów Lotniczych, działania koordynowała Straż Graniczna, a brali w nich udział saperzy. Po godz. 16 ewakuacja się zakończyła.

W związku z zagrożeniem z lotniska ewakuowano 400 osób. - Potwierdzam, że trwa akcja służb. W tej chwili zamknięta jest jedna ze stref terminalu. Akcję koordynuje Straż Graniczna - mówił polsatnews.pl Piotr Rudzki z Biura Prasowego PPL.
Po godz. 16 akcja służb się zakończyła. W działaniach brali udział saperzy. - Straż Graniczna zatrzymała na Lotnisku Chopina obywatela RPA, który chciał odlecieć do Dubaju - powiedziała Polsat News rzeczniczka SG por. Anna Michalska.
Ewakuacja Lotniska Chopina. W bagażu znaleziono rzecz podobną do granatu
Pracownik Służby Ochrony Lotniska, w czasie kontroli bezpieczeństwa, znalazł w bagażu podręcznym mężczyzny cztery sztuki amunicji.
ZOBACZ: Fałszywe sygnały radio-stop na kolei. Wśród podejrzewanych policjant
- Na tej podstawie przeszukano bagaż rejestrowany. Nasi funkcjonariusze ujawnili w nim przedmiot przypominający granat. Wszystkie przedmioty zabezpieczyli pirotechnicy - powiedziała por. Michalska.
Mężczyzna został zatrzymany. We wtorek ma zostać przewieziony do prokuratury.
To kolejna taka sytuacja w Warszawie
Do podobnej sytuacji na Lotnisku Chopina doszło w lipcu. Wówczas w związku z podejrzeniem, że ktoś pozostawił na terenie terminala materiał wybuchowy, ewakuowano część pasażerów.
Na szczęście, po sprawdzeniu, okazało się, że pozostawiony bez opieki bagaż nie stanowił zagrożenia.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej