Albania: Ponad 40 polskich turystów w szpitalu. Mieli objawy zatrucia pokarmowego
Do szpitala we Wlorze w Albanii trafiło 41 polskich turystów, w tym dzieci. Podróżni mają objawy silnego zatrucia pokarmowego. Wcześniej mieli wybrać się w rejs na wyspę Sazan. Życiu Polaków nie zagraża niebezpieczeństwo.
Albańskie media poinformowały, że do szpitala we Wlorze zgłosiło się 41 polskich turystów. Wśród pacjentów jest około 20 dzieci w wieku 14-15 lat. Ze względu na dużą liczbę poszkodowanych, część z nich została przetransportowana do szpitala w mieście Fier.
W piątek rano turyści wyjechali autobusem z miasta Szkodra i około godziny 9 dotarli do Wlory. O godz. 10 wraz z przewodnikiem wypłynęli łodzią Czarna Perła na wyspę Sazan. Około godziny 18 zgłosili się na SOR z wymiotami.
Na statku podróżni mieli jeść smażonego kurczaka, sałatkę, frytki, melony oraz pili wodę, colę i sok.
Polscy turyści w szpitalu w Albanii. Sprawę bada policja
Dyrektor szpitala we Wlorze przekazał, że stan pacjentów jest stabilny. Jak stwierdził, nie wiadomo, co było przyczyną zatrucia. Lekarze zwracali uwagę na zmęczenie, długi pobyt na morzu i ekspozycję na słońce. Ich zdaniem, te czynniki mogły przyczynić się do pogorszenia stanu poszkodowanych.
ZOBACZ: Niemcy: Polak chciał lecieć na wakacje. Z lotniska trafił jednak do więzienia
Oświadczenie w sprawie wydał także dyrektor albańskiego Krajowego Urzędu ds. Żywności (AKU) Ani Binaj, który stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, aby podawać przyczynę całej sytuacji. W komunikacie AKU napisano, że "według wstępnych ustaleń, żywność zepsuła się przez wysoką temperaturę".
"W tej chwili pragniemy zapewnić opinię publiczną, że sytuacja pacjentów nie jest krytyczna i AKU sprawdza wszystkie możliwości, zgodnie z trasą podróży turystów" - czytamy w oświadczeniu.
Jak poinformowały media, sprawę bada także albańska policja.
Czytaj więcej