Bakteria Legionella pneumophila na Podkarpaciu. Nie żyje czwarta osoba

Polska
Bakteria Legionella pneumophila na Podkarpaciu. Nie żyje czwarta osoba
Polsat News
Polsat News nieoficjalnie: Nie żyje druga osoba zakażona legionellą

Nie żyje czwarta osoba zakażona legionellą. To kolejna informacja o zgonie w związku z bakterią. Wciąż nie wiadomo, co doprowadza do zakażenia, jednak Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny, stwierdził, że źródło znajduje się "gdzieś w sieci wodociągowej".

Informację o śmierci czwartej osoby potwierdził Grzegorz Materna, dyrektor Szpitala Miejskiego przy ul. Rycerskiej. 

 

- To był mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badania potwierdziły u niego obecność bakterii - powiedział PAP. 

 

Jak przekazał, 70-letni mężczyzna zmarł w nocy, "był pacjentem z wielochorobowością, m.in. z zaawansowaną chorobą onkologiczną, bardzo słabo rokujący". 

Śmierć osób zakażonych bakterią Legionella pneumophila 

- Zmarła trzecia osoba zakażona bakterią Legionella pneumophila. To mężczyzna, który przebywał na oddziale chemioterapii w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc przy ul. Rycerskiej w Rzeszowie - powiedział Polsat News Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

 

Dodał, że "wszystkie osoby były obciążone wieloma chorobami, leczonymi kardiologicznie bądź onkologicznie, starszymi". Andrzej Sroka podkreślił, żeby zachować spokój, bo zakażenie nie dotknie osób, które nie są obciążone ciężkimi schorzeniami. 

 

Chwilę przed godziną 12 Polsat News dowiedział się, że nie żyje druga osoba zakażona legionellą. To mieszkaniec Podkarpacia, dokładnie Ropczyc - pacjent Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie. Mężczyzna był w starszym wieku i miał choroby współistniejące. O jego śmierci poinformował Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego: - Został przyjęty do szpitala w stanie ciężkim. Był obciążony kardiologicznie - powiedział w rozmowie z PAP.

 

Z kolei pierwsza zmarła osoba leczona była onkologicznie, a powodem ciężkiego przebiegu choroby w jej organizmie miała być znacząco osłabiona odporność.

 

We wtorek służby sanitarne potwierdziły ponad 50 przypadków zakażenia bakterią Legionella pneumophila na terenie powiatu rzeszowskiego.

 

Wiadomo, że w środę liczba hospitalizowanych osób wzrosła do 71.

 

- 50 osób to mieszkańcy Rzeszowa, 14 - powiatu rzeszowskiego, 3 - powiatu dębickiego, i po jednej z powiatów: niżańskiego, stalowowolskiego i przemyskiego - powiedział szef rzeszowskiego sanepidu Jaromir Ślączka.

 

ZOBACZ: 51 przypadków legionellozy w Rzeszowie. Jak się chronić?

 

Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. Wszyscy hospitalizowani zgłosili się po pomoc z podobnymi objawami tj. wysoką gorączką, złym samopoczuciem i dusznościami. 

 

Jak przekazała reporterka Polsat News Katarzyna Szczyrek, rzeszowski sanepid 18 sierpnia pobrał próbki z punktów poboru wody, na wyniki badania trzeba jednak czekać około 10 dni. 

Źródło "gdzieś w sieci wodociągowej"

Jak podejrzewa Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny, źródło znajduje się "gdzieś w sieci wodociągowej": - Ta bakteria lubi wilgoć i podwyższone stężenie dwutlenku węgla, to dla niej optymalne warunki - tłumaczy lekarz.

 

- Jeżeli w jakiejś sieci wodociągowej rury zimnej wody są zbyt blisko rur z gorącą wodą, to będzie sprzyjać legionelli. 

 

WIDEO: Polsat News nieoficjalnie: Nie żyje druga osoba osoba zakażona legionellą 

 

 

Specjalista powiedział też, jak skutecznie walczyć z bakteriami legionelli. - Wystarczy podgrzać temperaturę wody w sieci między 70 a 80 stopni Celsjusza, odkręcić wszystkie te prysznice i zdezynfekować punkty wylotu w dobrze chlorowanej wodzie. 

 

Istotne są również regularne, prewencyjne kontrole w budynkach użyteczności publicznej tj. aquaparki, hotele, szpitale. 

 

O tym, jak się chronić przed zakażeniem, polsatnews.pl informował w porannym tekście.

ac/kg/anw / Polsat News / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie