USA: Burza tropikalna i trzęsienie ziemi w Kalifornii. "Podwójny cios"
Po raz pierwszy od lat Kalifornię nawiedziła burza tropikalna. Gwałtowny żywioł spowodował wielkie powodzie. W tym samym czasie w regionie doszło również do trzęsienia ziemi. Wstrząsy były najmocniej odczuwalne w pobliżu Ojai, w hrabstwie Ventura.
Mieszkańcy zachodniego wybrzeża USA byli gotowi na to, że w region może częściowo uderzyć huragan Hilary, który szaleje obecnie na Pacyfiku. Żywioł nieco osłabł i formie burzy tropikalnej dotarł do Los Angeles w stanie Kalifornia. Gwałtowne deszcze spowodowały olbrzymie powodzie.
Burza tropikalna w Kalifornii
Burzy tropikalnej nie było na terenie południowej Kalifornii od 25 września 1939 r., czyli od 84 lat. Jednak to nie koniec kataklizmów, z którymi muszą sobie radzić mieszkańcy. Około godziny 15 w niedzielę rozpoczęło się trzęsienie ziemi o sile 5,1 stopnia w skali Richtera.
"Matka Natura zadała południowej Kalifornii podwójny cios" - skomentował oddział NBC w Los Angeles.
Trzęsienie ziemi było najmocniej odczuwalne około czterech mil na południowy wschód od Ojai, około 130 kilometrów na północny zachód od Los Angeles.
ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Azji. Media: Magnituda 7,7
Ostatni raz w tym regionie trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,1 odnotowano w 1941 roku.
Wstrząsy odnotowano w miejscowościach Ventura, Camarillo, Oxnard, Newbury Park, Thousand Oaks, Simi Valley, Santa Barbara, częściach San Fernando Valley w Los Angeles, Malibu, Porter Ranch, Manhattan Beach i innych miejscach.
Na Twitterze zyskuje popularność hastag #hurriquake czyli połączenie trzęsienia ziemi i huraganu, pod którym użytkownicy wstawiają zdjęcia i nagrania przedstawiające niebezpieczną pogodę.
Czytaj więcej