"Interwencja": Ubezpieczył drona. Składka nagle wzrosła z 5 do 20 tys. zł

Polska
"Interwencja": Ubezpieczył drona. Składka nagle wzrosła z 5 do 20 tys. zł
Interwencja
Firma leasingowa, nie bacząc na argumenty klienta wypowiedziała umowę i zażądała zwrotu drona.

Wojciech Borkowski Olsztyna wydał 100 tys. zł na drona rolniczego. Urządzenie ubezpieczył, płacąc z góry za pięć lat 5 tys. zł. Dwa miesiące temu dostał pismo z którego wynika, że kwota składki nagle niebotycznie wzrosła. Do 20 tys. zł! Materiał "Interwencji".

Wojciech Borkowski Olsztyna prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Rok temu chcąc rozwinąć swój biznes zdecydował się na zakup drona rolniczego.

 

- Działam od 1999 roku, handel, usługi i w tym momencie rozpocząłem też jak gdyby nowy dział – usługi w rolnictwie. To są specyficzne usługi dronem dla rolników, tak by móc obsłużyć te działy rolnictwa, które wymagają działalności dronem. Taki dron kosztuje około 100 tys. zł - opowiada.

Pożyczka na drona i ubezpieczenie

Pan Wojciech na zakup drona zaciągnął pożyczkę leasingową w kwocie około 100 tys. zł. Przy zawieraniu umowy opłacił również ubezpieczenie na cały okres trwania leasingu, w kwocie ok. 5 tys. zł.

 

- Kupowałem w firmie dystrybuującej drony rolnicze z Białegostoku. Na zakup otrzymałem pożyczkę leasingową. Pierwsza wpłata to była w granicach 16,5 tys. zł. i później płaciłem raty rzędu 1800 zł. Następnie ubezpieczenie za drona w kwocie 4900 zł z groszami. I trzeba było do tego zrobić uprawnienia, szkolenie. To są też dodatkowe koszty. Za szkolenie, za NSTS-06 płaciłem 3500 zł – mówi pan Wojciech.

 

Dwa miesiące temu mężczyzna otrzymał od firmy leasingowej fakturę korygującą. Wynikało z niej, iż kwota ubezpieczenia drona się zmieniła i należy dopłacić jeszcze dodatkowe 20 tys. zł.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Kupiła auto w komisie. Przestało jeździć po miesiącu

 

- Po 2-3 miesiącach otrzymałem fakturę korygującą do faktury za ubezpieczenie opiewającą na prawie 20 tys. zł, a przecież zawarłem umowę na cały okres. Okazuje się, że drobnym druczkiem na krateczce było napisane, że kwota ubezpieczenia może ulec zmianie jeżeli się zmieni wartość ubezpieczenia, wartość przedmiotu itd. Wartość ubezpieczenia się nie zmieniła, wartość przedmiotu się nie zmieniła – zaznacza Wojciech Borkowski.

 

- Klient zawarł umowę, że w momencie, kiedy zapłaci za cały okres ubezpieczenia czyli 5 lat, kiedy trwa umowa pożyczki tego drona, to oni nie mają prawa zmienić tej stawki. I on kwotę około 5 tys. zapłacił w dniu 11.01. i wtedy wygasło roszczenie pożyczkodawcy do podwyższania stawek – mówi Małgorzata Gryczewska, adwokat pana Wojciecha.

 

- Niedozwolone klauzule to takie, które są nieuzgodnione między stronami i w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszają prawa i interesy konsumenta. I tu właśnie Sąd Najwyższy mówi, że nie mogą być blankietowe takie postanowienia. Blankietowe, czyli takie, że sobie jedna ze stron według własnego uznania uzupełni jak będzie się jej podobało – tłumaczy Dorota Węgrzyńska-Jarząbek z Biura Rzecznika Finansowego.

Reklamacje i żądanie zwrotu drona

Pan Wojciech wielokrotnie składał reklamację, które jednak nie zostały uwzględnione. Firma leasingowa, nie bacząc na argumenty klienta wypowiedziała umowę i zażądała zwrotu drona.

 

- Oni mi wypowiedzieli po pierwsze umowę, po drugie zażądali zwrotu przedmiotu leasingu, czyli zażądali zwrotu drona i zagrozili mi podaniem do Krajowego Rejestru Długów. To robienie mi pod górę, jeżeli chodzi o jakiekolwiek działalności finansowe – mówi Wojciech Borkowski.

 

W trakcie realizacji reportażu skontaktowaliśmy się z firmą leasingową, która ku naszemu zdziwieniu, przyznała się do tego, że faktycznie popełniła błąd.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Nie może podjąć pracy, ZUS odmawia świadczeń

 

"(…) Korekta faktury do ubezpieczenia była wynikiem nieprawidłowej pracy naszego systemu informatycznego, który zmodyfikowaliśmy w czerwcu br. Sprawa naszego Klienta ma więc charakter incydentalny i nie powtórzy się w przyszłości. Za zaistniałą sytuację bardzo przepraszamy. Umowa pożyczki naszego Klienta jest aktywna, skorygowaliśmy korektę faktury ubezpieczeniowej do zera. (…)"

 

- Stres, każdego dnia przychodzące SMS-y, przychodzące wiadomości, poczta, listy polecone. To nie działa na człowieka relaksująco i nie pozwala mu na funkcjonowanie w normalny sposób – podsumowuje pan Wojciech.

 

Materiał wideo autorstwa Jana Kasi można obejrzeć tutaj.

red / "Interwencja"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie