Wielka Brytania. Padł rekord świata w długości gry na perkusji

Świat
Wielka Brytania. Padł rekord świata w długości gry na perkusji
Google Maps/Twitter/BBC
Mężczyzna pobił swój własny rekord

Allister Brown pobił swój własny rekord świata - grał na perkusji przez ponad 150 godzin. Mężczyzna swój "perkusyjny maraton" rozpoczął w ubiegłą niedzielę, a zakończył w sobotę po południu. Muzyk podjął wyzwanie, aby uczcić pamięć zmarłej partnerki Sharon Deegan, która odeszła w wieku 49 lat.

45-letni Allister Brown powiedział, że granie na perkusji przez ponad 150 godziny to "ogromne przedsięwzięcie". Mężczyzna ustanowił trzeci rekord świata w sobotnie popołudnie w Lisburn Music Centre - przekazał portal BBC.

 

Muzyk przekazał, że pamięć o swojej partnerce, Sharon Deegan, a także wsparcie jego przyjaciół, podtrzymywały go na duchu podczas próby.

 

"Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali" - powiedział. "Zawsze myślałem, że chcę to zrobić ku pamięci Sharon".

 

 

"Perkusyjny maraton muzyczny". Mężczyzna ustanowił trzeci rekord świata

Muzyk dwukrotnie pobił rekord świata w najdłuższej grze. Po raz pierwszy dokonał tego w 2003 roku, kiedy grał przez 58 godzin, a następnie w 2008 roku, kiedy wytrwał 103 godziny.

 

Brown powiedział, że jego poprzednie próby dobrze przygotowały go do tego ostatniego maratonu.

 

"To doświadczenie było dla mnie absolutnie fenomenalne. Mieć wiedzę o tym, jak się przygotować, jak radzić sobie z pewnymi sytuacjami podczas maratonu" - powiedział BBC.

 

 

Zgodnie z zasadami Rekordów Guinnessa, na każdą godzinę gry na bębnach 45-latek miał prawo do pięciominutowej przerwy.

 

Mężczyzna był w stanie zaoszczędzić te przerwy, by pozwolić sobie na nieco dłuższe okresy wytchnienia.

 

W piątek rano, pięć dni po rozpoczęciu próby bicia rekordu, koordynator wydarzenia, Duncan Campbell, powiedział, że perkusista spał tylko przez około dwie godziny.

 

"W niektórych momentach będę miał halucynacje, a zespół jest po to, aby mu pomóc" - przekazał przed rozpoczęciem próby Brown. "Moje ciało może chcieć zmusić mnie do snu we wczesnych godzinach porannych, więc zespół będzie starał się mnie obudzić i upewnić się, że moje przerwy są prawidłowo przydzielone" - dodał.

 

ZOBACZ: Włochy: Rekordowa grzywna za sprzedaż kokosów na plaży


Próba była transmitowana na żywo i odbyła się w ramach pomocy charytatywnej.

 

"W związku z odejściem Sharon na raka trzustki zbierałem pieniądze dla organizacji charytatywnej zajmującej się rakiem trzustki NIPANC" - przekazał muzyk. "A także dla fundacji Mind, zajmującej się zdrowiem psychicznym, ponieważ po odejściu Sharon zmagałem się z problemami psychicznymi" - dodał.

 

Po ustanowieniu rekordu Brown stwierdził, że "pierwszą rzeczą, którą zrobi jest pójście spać".

mbl/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie