Rosja zakazuje zmiany płci. "Droga do degeneracji narodu"
- Przyszłość kraju należy budować na zdrowych rodzinach, na zdrowym wychowaniu dzieci, a nie na europejskich grach demokracji, która od dawna pogrążyła się w ogólnej degradacji - mówi Tamara Frolowa, deputowana do rosyjskiej Dumy Państwowej. Politycy przegłosowali właśnie ustawę zakazującą zmiany płci.
Jak informują rosyjskie media propagandowe, autorami inicjatywy zmian w prawie było blisko 400 z 450 parlamentarzystów.
Przegłosowane zmiany dotyczą przede wszystkim zabiegów chirurgicznych, ale także zawierają zapisy uderzające w osoby chcące dokonać korekcji w dokumentach.
Zgodnie z projektem "pracownikom medycznym zabrania się przeprowadzania interwencji medycznych mających na celu zmianę płci osoby, w szczególności ukształtowanie u osoby pierwotnych i drugorzędnych cech płciowych".
Wyjątkiem mają być tylko "wady wrodzone u dzieci".
Petr Tołstoj: "Penetracja zachodniej antyrodzinnej ideologii"
Zdaniem deputowanego Petra Tołstoja, wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej, proponowane zmiany mają powstrzymać niebezpieczne trendy zaczynające pojawiać się w Federacji Rosyjskiej.
"Niestety, takich przypadków jest coraz więcej. Zachodni przemysł transpłciowy próbuje przeniknąć do naszego kraju" - napisał.
"Zachowajmy Rosję dla potomności, z jej kulturowymi i rodzinnymi wartościami, tradycyjnymi fundamentami, stawiając barierę dla penetracji zachodniej, antyrodzinnej ideologii" podkreślił.
Nowe ograniczenia wprowadzono także dla urzędników. Ci nie będą mogli podejmować decyzji o zmianie płci obywatela na podstawie zaświadczeń lekarskich.
Jeśli komuś, pomimo utrudnień, uda się doprowadzić do zmiany w dokumentach, będzie to dawało podstawę do natychmiastowego unieważnienia małżeństwa, o ile takie było zawarte. Wprowadzony dla niego zostaje także zakaz adopcji i ustanawiania opieki nad dziećmi.
"Ta decyzja chroni naszych obywateli i dzieci. Pomyślcie o tym: w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich dziesięciu lat było 50 razy więcej operacji zmiany płci - osób transpłciowych (...) 1 milion 300 tysięcy dorosłych (0,5 procent dorosłej populacji) i 340 tysięcy nastolatków (1,4 procent wszystkich dzieci w wieku 13-17 lat). Niesamowity trend!" - napisał na Telegramie przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.
ZOBACZ: Rosja chce nałożyć sankcje na Polskę. Żądanie zwrotu pieniędzy i ziem
"To droga prowadząca do degeneracji narodu. Dla nas jest to niedopuszczalne" - dodał.
Polityk przypomniał, że wprowadzane w życie przepisy są konsekwencją przyjętej trzy lata temu znowelizowanej konstytucji chroniącej "instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny".
W 2022 roku Duma Państwowa przegłosowała ustawy zakazujące promowania "nietradycyjnych stosunków seksualnych, LGBT i pedofilii".
Czytaj więcej