Prababcia stewardesą. 73-latka Pam Clark spełnia marzenia z dzieciństwa

20 lat temu Pam wsiadła do samolotu do Madrytu, gdzie zobaczyła ogłoszenie o pracę. Mimo że miała wówczas 53 lata, postanowiła spróbować swoich sił. Rzuciła więc pracę w zakładzie fryzjerskim i zaczęła spełniać swoje marzenie z dzieciństwa.

Początkowo obawiała się, że będzie się za bardzo wyróżniać wśród młodszych kolegów. W zespole powitano ją jednak z entuzjazmem, a  liniom lotniczym zaimponowała swoją "wyjątkową obsługą klienta i umiejętnościami interpersonalnymi".

ZOBACZ: Nowa Zelandia: Linie lotnicze będą ważyć pasażerów

- Kiedy starałam się o to stanowisko, wiedziałam, że mój wiek i doświadczenie, to coś naprawdę wartościowego do zaoferowania. Obecnie spotykam coraz więcej kolegów takich jak ja, którzy dokonali odważnej zmiany kariery w późniejszym wieku - powiedziała.

Nana Pam jeszcze nie planuje emerytury

W easyJet jako stewardesa obsłużyła ponad 4,5 tys. lotów i 800 tys. pasażerów. Wśród nich byli pierwszoligowi piłkarze, czy gwiazdy telewizyjne. W tym tygodniu Pam, znana w pracy jako "Nana Pam", kończy 73 lata.

Jest babcią, wkrótce zostanie prababcią, ale nie myśli wcale o emeryturze. Ma nadzieję zainspirować innych, by spełniali swoje marzenia. Została ambasadorką rekrutacji w easyJet dla osób powyżej 45. roku życia. Z okazji jej urodzin easyJet przygotowało jubilatce specjalny tort w kształcie samolotu.

Czas na nową karierę?

Badania przeprowadzone przez przewoźnika na grupie dwóch tysięcy Brytyjczyków wykazały, że 78 proc. rodziców w wieku 45 lat i starszych chciałby podjąć nowe wyzwanie, gdy ich dzieci się usamodzielnią.

Z kolei ponad połowa (57 proc.) ma nadzieję na znalezienie pracy, która będzie ich prawdziwą pasją. 

WIDEO: Upadek reżimu Baszara al-Asada. "Nowa władza w Syrii broni praw mniejszości"