Paryż: Eksplozja gazu wstrząsnęła Dzielnicą Łacińską. 50 osób jest rannych
W paryskiej piątej dzielnicy doszło w środę do potężnej eksplozji gazu. W incydencie rannych zostało blisko 50 osób, z czego sześć jest w stanie krytycznym - przekazała prokuratura. Ratownicy szukają pod gruzami zaginionych osób, a do akcji włączono psy tropiące.
Wybuch gazu miał miejsce w Dzielnicy Łacińskiej w środę Paryżu. Na skutek incydentu zapaliło się co najmniej kilka budynków.
W eksplozji rannych zostało blisko 50 osób, sześć jest w stanie krytycznym - poinformowała agencja Reutera, powołując się na informacje z prokuratury. Wcześniej mówiono o 37 poszkodowanych, w tym czterech - ciężko.
"Te liczby wciąż mogą się zmienić" - zaznaczył prokurator Maylis De Roeck.
Eksplozja gazu w Paryżu. Służby szukają ludzi pod gruzami
Z powodu wybuchu, fasada jednego z budynków spadła na ulicę. Służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania pod gruzami dwóch zaginionych osób, a na miejsce wysłano psy tropiące. Po południu przekazano, że jedną z nich udało się odnaleźć.
- Poszukiwania drugiej cały czas trwają - przekazał prokurator.
Przy walczeniu ze skutkami eksplozji pracowało 270 strażaków oraz funkcjonariuszy - przekazał w rozmowie z mediami szef paryskiej policji Laurent Nunez.
Sieć obiegły nagrania z incydentu. Widać na nich płonące budynki oraz dym unoszący się nad miastem.
Paryż: Prokuratura bada przyczyny wybuchu gazu
Francuscy śledczy nie znają dokładnej przyczyny wybuchu gazu. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że do eksplozji doszło w budynku, gdzie mieści się paryska Akademia Amerykańska. Powinno przebywać w niej 12 uczniów, ale tego dnia wybrali się na wycieczkę z nauczycielką - poinformowała mer dzielnicy Florence Berthout w rozmowie ze stacją BFM TV.
- To było jak trzęsienie ziemi, okna uderzały o siebie - relacjonowała mieszkająca obok kobieta o imieniu Anne.
ZOBACZ: Włochy. Eksplozja w Mediolanie. Kilka aut w ogniu
Głos na temat incydentu zabrała mer Paryża. Anne Hidalgo poinformowała w komunikacie, że na miejscu uruchomiono specjalną jednostkę kryzysową.
"Moje myśli kierują się przede wszystkim ku ofiarom i ich bliskim" - podkreśliła.