Władimir Putin: Systemy Sarmat wkrótce wejdą do służby. Nuklearna triada umożliwia odstraszanie

Świat
Władimir Putin: Systemy Sarmat wkrótce wejdą do służby. Nuklearna triada umożliwia odstraszanie
PAP/EPA/YEGOR ALIEV/SPUTNIK

Nowe wyrzutnie Sarmat wkrótce wejdą do służby bojowej - powiedział w środę Władimir Putin podczas spotkania z absolwentami szkół wojskowych. Prezydent Rosji stwierdził, że nuklearna triada umożliwia "skuteczne i niezawodne strategiczne odstraszanie i utrzymanie globalnej równowagi sił".

- W niedalekiej przyszłości pierwsze wyrzutnie kompleksu Sarmat z nowym ciężkim pociskiem zostaną wprowadzone do służby bojowej - zapowiedział Putin, cytowany przez rosyjską agencję TASS.

 

Prezydent Rosji zapewnił też, że "zgodnie z planem" oddawane do użytku są arsenały komponentów lotniczych i morskich strategicznych sił jądrowych.

 

Wyróżnił przy tej okazji okręt podwodny typu Borei-A, który został przekazany marynarce wojennej w styczniu tego roku. Sprecyzował, że "okręt ten jest przeznaczony do wykonywania zadań na dalekich morzach oraz oceanach i jest wyposażony w najnowsze pociski hipersoniczne Cyrkon".

Nuklearna triada

- Broń rosyjskiej triady nuklearnej umożliwia skuteczne i gwarantowane odstraszanie strategiczne oraz utrzymanie globalnej równowagi sił - stwierdził Putin. Dodał, że arsenał nuklearny Rosji jest wynikiem pracy państwowych przedsiębiorstw, biur projektowych, inżynierów, specjalistów wojskowych i cywilnych.

 

Broń nuklearna stała się straszakiem, który Kreml próbował wykorzystać przeciwko państwom Zachodu po pierwszych niepowodzeniach podczas inwazji na Ukrainę. Do tej pory po argument jej użycia sięgają rosyjscy politycy. 

 

 

Władimir Putin ogłosił w marcu, że zgodził się na rozmieszczenie broni jądrowej na Białorusi. Wskazał wówczas, że USA robi podobnie od lat, umieszczając swój sprzęt w europejskich krajach. 

Łukaszenka straszy bronią nuklearną

W połowie czerwca białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka odpowiadał na pytania mediów o broń jądrową, która w przyszłym miesiącu ma być rozmieszczona na Białorusi. 

 

- Po co nam ona jest potrzebna? Aby ani jeden obcy żołnierz nie postawił ponownie stopy na białoruskiej ziemi - mówił, cytowany przez agencję BelTa. Dodał, że powód użycia takiej broni, może być tylko jeden - agresja na Białoruś. - Odpowiedź będzie natychmiastowa. Już kilka razy to deklarowałem – dodał białoruski dyktator.

 

ZOBACZ: Alaksandr Łukaszenka straszy bronią jądrową. "Nie należy się wahać"

 

- Myślę, że mało kto będzie chciał walczyć z krajem, który ma taką broń. To broń odstraszająca - mówił. - Nie daj Boże, żebym musiał podjąć decyzję o użyciu tej broni. Ale nie będzie wahania w przypadku agresji przeciwko nam - dodał Łukaszenka.

ap/dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie