Adrian Zandberg o planach Lewicy: Chcemy skrócić czas pracy do 35 godzin w tygodniu

Polska
Adrian Zandberg o planach Lewicy: Chcemy skrócić czas pracy do 35 godzin w tygodniu
Polsat News
Adrian Zandberg mówił o skróceniu czasu pracy

- Chcemy w ciągu najbliższej kadencji skrócić czas pracy do 35 godzin w tygodniu, z zachowaniem pełnego wynagrodzeni - powiedział Adrian Zandberg podczas konferencji przedstawiającej "Raport o stanie państwa".

- "Raport o stanie państwa" to efekt wielomiesięcznej pracy posłów posłanek oraz naszych ekspertów. Wskazujemy w nim błędy i zaniechania rządu PiS. Lewica jest nie tylko merytoryczną, ale też konstruktywną opozycją - dlatego na końcu każdego rozdziału prezentujemy nasze rekomendacje i pozytywne propozycje zmian - powiedział podczas niedzielnej konferencji szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski.

 

- W Polsce państwo jest gigantycznym pracodawcą. Co piąty pracownik pracuje dla państwa. To oznacza, że płace w budżetówce wpływają na całą resztę. Rząd, który dusi pensje w budżetówce, ciągnie w ten sposób w dół wynagrodzenia w całej gospodarce. Chcemy to zmienić. Chcemy już tej jesieni, tej zimy wprowadzić 20-proc. podwyżki dla pracowników budżetówki. Potem regularną waloryzację - stwierdził szef Partii Razem Adrian Zandberg.

 

ZOBACZ: Wniosek Lewicy w sprawie likwidacji klauzuli sumienia. Naczelna Izba Lekarska reaguje

 

W dalszej części wypowiedzi Zandberg podjął temat wypoczynku od pracy. 

 

- Jest czas na pracę i jest czas na odpoczynek. Niestety, wiele firm nie potrafi tego uszanować. Często słyszę to na spotkaniach: "Szef oczekuje, że zawsze będę dostępny". Słyszę to od budowlańców, sklepowych. To nie jest zdrowe - powiedział. Jak dodał, Lewica chce wprowadzić w Polsce prawo do odłączenia.

Zandberg: Chcemy skończyć z karaniem za chorowanie

Na konferencji poruszono także wątek zwolnień chorobowych.

 

- Jak ktoś kaszle, ma gorączkę - powinien leżeć w łóżku i się wykurować. I chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: wyciąganie chorych ludzi do pracy jest bez sensu. Chory człowiek tylko pozaraża kolegów. Niestety, państwo zachęca do tego, żeby tak robić. Pracownik, który weźmie zwolnienie, jest karany finansowo. Wielu ludzi nie może sobie na to pozwolić - powiedział lider Razem.

 

- Chcemy skończyć z karaniem za chorowanie. Chcemy, żeby zwolnienie lekarskie było pełnopłatne - dodał.

 

Jak zapowiedział dalej, Lewica chce "w ciągu najbliższej kadencji skrócić czas pracy do 35 godzin w tygodniu, z zachowaniem pełnego wynagrodzenia".

 

- Chodzi o to, żeby pracować wydajnie, a nie bardzo długo. Krótsza praca to będzie prawdziwy postęp, prawdziwy rozwój. Bo w rozwoju chodzi o to, żeby życie było lepsze - podkreślił polityk.

Czarzasty: Polityka mieszkaniowa w Polsce stoi na głowie

Podczas konferencji poruszono także temat problemów na rynku mieszkaniowym

 

- Polityka mieszkaniowa w Polsce stoi na głowie. Lewica postawi ją na nogi. W myśl zasady: mieszkanie prawem, nie towarem. Ale mamy nie tylko hasła. Mamy plan - powiedział lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty

 

- W latach 2025-2029 zbudujemy w ramach Krajowego Programu Mieszkaniowego 300 000 nowoczesnych mieszkań na tani wynajem. Cały program będzie kosztować 20 mld rocznie, z czego 3 mld zł pokryją fundusze europejskie - zapowiedział.

 

ZOBACZ: Włodzimierz Czarzasty ma radę dla rządu. "Wydyskutujcie 500 euro na Ukraińca"

 

- Zwiększymy dofinansowanie dla samorządów, które chcą budować mieszkania na wynajem – w przypadku mieszkań komunalnych maksymalna wysokość grantu z Banku Gospodarstwa Krajowego wzrośnie z 85% do 100% kosztów budowy - dodał.

 

Jak podkreślił, w Polsce według GUS jest ok. 1,8 mln pustostanów. - Dlatego powołamy Krajowy Fundusz Remontowy, obsługiwany przez BGK, który będzie przekazywał środki na generalne remonty do 20 tys. pustostanów z zasobu komunalnego rocznie - powiedział Czarzasty.

Dziemianowicz-Bąk: Żadne dziecko nie powinno chodzić głodne

Na spotkaniu pojawił się także wątek pomocy najmłodszym.

 

- Każde dziecko powinno mieć miejsce w żłobku. Stworzymy takich miejsc 100 tysięcy, żeby żłobek działał w każdej polskiej gminie. Żadne dziecko nie powinno chodzić głodne - dlatego zapewnimy w szkołach darmowe, ciepłe obiady. Skąd na to pieniądze? Zacznijmy od wycofania się z finansowania religii w szkołach, od razu mamy półtora miliarda złotych. Pieniądze się znajdą, wystarczy chcieć - powiedziała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

 

Odniosła się także do szkolnictwa. - Zamiast nudnej, męczącej propagandy o Janie Pawle II i Żołnierzach Wyklętych, chcemy lekcji o zdrowiu i seksualności, o klimacie i o tym, jak radzić sobie na rynku pracy. Bo dziś młodzi ludzie kończąc szkołę lepiej wiedzą, jak założyć biznes, niż jak założyć związek zawodowy. A przecież większość z nich będzie pracownikami. Dajmy im tarczę do obrony przed wyzyskiem i śmieciowym zatrudnieniem! - dodała.

 

an/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie