Grecja. Zakynthos: Tragiczny wypadek na greckiej wyspie. Zmarł 64-letni turysta
Miały być piękne wakacje, a skończyło się tragedią. Brytyjski turysta został wyciągnięty martwy z wody na greckiej wyspie Zakynthos. Na plaży miało nie być wtedy ratownika. Niestety, to nie pierwsza tak tragedia w tym rejonie.
W piątek rano na greckiej wyspie Zakynhtos na plaży Alykanas doszło do tragedii. 64-latek został wyciągnięty nieprzytomny z wody. Mężczyzna był turystą z Wielkiej Brytanii.
Świadkowie zdarzenia wezwali policję i straż przybrzeżną. Na miejsce przyjechała także karetka, która, jak podaje brytyjski dziennik "The Sun", pojawiła się na plaży około godziny 9:15 czasu lokalnego. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, jednak nie dało się go uratować. Lekarze stwierdzili zgon.
ZOBACZ: Grecja. Zaginęła na wakacjach z mężem. Po kilku tygodniach ciało 74-latki odnaleziono na wyspie
Greckie media ERT przekazały, że w czasie, w którym doszło do wypadku, na plaży nie było ratownika. Zarząd portu na Zakynthos prowadzi wstępne dochodzenie w tej sprawie.
Kolejna tragedia na wyspie
Niestety to nie pierwszy Brytyjczyk, który zmarł w tym roku podczas greckich wakacji. W maju na wyspie Rodos zmarł 26-letni Scott Seddon. Podczas paddleboardingu, czyli pływania z wiosłem na desce, mężczyznę trafił piorun. Na skutek porażenia prądem mężczyzna zmarł.
Z kolei w zeszłym roku, Brytyjka utonęła na Krecie. Martwą kobietę znaleziono na plaży w mieście Chania.