Zmiany stawek za brak OC. Od 1 lipca kierowcy mogą zostać obciążeni karą nawet 7,2 tys. zł
Od lipca za brak aktualnego OC kierowcy będą obciążeni karą nawet do 7,2 tys. zł. Od nowego miesiąca zmieniają się stawki za przerwę w obowiązkowym ubezpieczeniu pojazdów. Kolejne podwyżki nastąpią już za pół roku.
Zmiany w wysokości kar za przerwę w obowiązkowym ubezpieczeniu pojazdów wzrosną od 1 lipca, razem ze zwiększeniem wysokości minimalnego wynagrodzenia, które wzrośnie z 3,490 zł do 3,600 zł brutto.
W ramach nowych zasad za przerwę w OC, która nie przekroczy trzech dni kierowca zapłaci 1,440 zł, jeżeli potrwa ona od czterech do 14 dni - 3,600. Najdotkliwiej zostaną ukarani ci, którzy spóźnią się ponad dwa tygodnie, bo w tym przypadku przewidziana jest kara w wysokości 7,200 zł.
ZOBACZ: Kraków. Uczniowie jeżdżą za darmo, ale 13-latek i tak dostał dwa mandaty
"Kary za przerwę w OC dla samochodów ciężarowych, autobusów i ciągników samochodowych od 1 lipca będą wynosić odpowiednio: 2160 zł, 5400 zł oraz 10800 zł. W przypadku pozostałych pojazdów będzie to 240 zł, 600 zł oraz 1200 zł" - podaje autoklut.pl.
Nowe stawki będą obowiązywały do końca tego roku. Od 1 stycznia 2024 r. znowu wzrośnie najniższa krajowa i wyniesie 4,300 brutto. Razem z nią zmienią się zatem kary za brak OC. Wszystko wskazuje na to, że najwyższa może przekroczyć 8 tys. zł.
Kto sprawdza polisę OC?
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest odpowiedzialny za weryfikację OC i wykrywanie przerw w opłacaniu ubezpieczenia. Wykorzystuje do tego elektroniczny system, który zestawia informacje o zawieranych polisach z bazą zarejestrowanych w Polsce samochodów. Więc brak OC może zostać wykazany nie tylko podczas policyjnej kontroli.
Jak podaje autokult.pl, w minionym roku zostało wszczętych ponad 320 tys. takich spraw.
Czytaj więcej