Końskie. 26-latek uciekał przed policją. Utopił samochód w rzece
Kierujący pod wpływem alkoholu 26-latek nie zatrzymał się do kontroli trzeźwości i zaczął uciekać przed policją. Mężczyzna jazdę zakończył w rzece. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.

W sobotę rano policjanci z Końskich (woj. świętokrzyskie) przeprowadzili kontrole trzeźwości kierowców w miejscowości Barycz.
Widok radiowozu zaniepokoił mężczyznę jadącego citroenem, który chcąc uniknąć badania zaczął cofać. Podczas wykonywania tego manewru uderzył w stojące za nim audi, którym kierowała 64-latka.
Ucieczkę przed policją zakończył w rzece
- Kierujący francuskim autem, ani myślał tłumaczyć swojego zachowania i salwował się ucieczką - poinformował sierż. Krzysztof Bernat z KPP w Końskich.
ZOBACZ: Pszczyna. Policyjny pościg za motocyklistą. 32-latek dostał 27 tys. zł mandatu i 205 pkt. karnych
Funkcjonariusze ruszyli w pościg za kierowcą. Po kilku kilometrach, nieopodal miejscowości Komaszyce, zatrzymali uciekiniera, który swoją jazdę zakończył w rzece.

Jak się okazało 26-latek miał powody do ucieczki - badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad dwa promile alkoholu.
ZOBACZ: USA: Uciekał przed policją z funkcjonariuszem na masce samochodu
Mężczyzna został aresztowany. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej