Tragedia w Sochaczewie. Życia malucha nie udało się uratować

Polska
Tragedia w Sochaczewie. Życia malucha nie udało się uratować
Pixabay
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii w Sochaczewie

Do tragicznego zdarzenia doszło w Sochaczewie na Mazowszu. Rodzice dwumiesięcznego malucha w pewnym momencie spostrzegli, że ich dziecko nie daje oznak życia. Na miejsce natychmiast wezwano służby. Ratownicy medyczni nie byli jednak w stanie pomóc niemowlakowi. Sprawą zajęła się prokuratura.

Tragedia rozegrała się w połowie maja w bloku mieszkalnym przy alei 600-lecia w Sochaczewie (woj. mazowieckie). Dwumiesięczne dziecko przestało w pewnym momencie dawać oznaki życia - poinformował lokalny portal e-sochaczew.pl.

 

Gdy rodzice zdali sobie sprawę, że dziecko nie oddycha, błyskawicznie wezwano służby ratunkowe. Przybyli na miejsce medycy nie byli jednak w stanie uratować życia dziecka.

Sochaczew: Zmarło dwumiesięczne dziecko. Prokuratura potwierdza

Po chwili do mieszkania dotarła także policja oraz prokurator. W sprawie wszczęto śledztwo, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności zgonu niemowlaka.

 

ZOBACZ: Płońsk. Nieprzytomne dziecko w rozgrzanym aucie. Policjanci wybili szybę

 

- W jednym z lokali mieszkalnych położonych przy al. 600-lecia w Sochaczewie ujawniono zwłoki niemowlęcia. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż do jego zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie - przekazała prokuratura, cytowana przez e-sochaczew.pl.

jkm/zdr / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie