Diagnostyka pacjentów w Polsce. Przypadki pokazują, że trwa zbyt długo

Polska
Diagnostyka pacjentów w Polsce. Przypadki pokazują, że trwa zbyt długo
Polsat News
W Polsce diagnostyka trwa zbyt długo

Na pytanie, czy zawodzi system czy pacjenci, nie ma prostej odpowiedzi. Obie strony mają w tej sprawnie trochę na sumieniu. Niektórzy zgłaszają się do leczenia zdecydowanie za późno. Czasami zaś diagnostyka się przedłuża, a niebezpieczeństwo rośnie - informuje reporterka Polsat News.

Jak pokazują przypadki zebrane z całego kraju, każdy dzień ma znaczenie i jest na wagę życia - przekazała reporterka Dorota Wleklik.

 

W przypadku kobiety z Zielonej Góry, która miała guza na trzustce, diagnostyka trwała pięć miesięcy. Narośl urosła większa niż pięść, do ponad ośmiu centymetrów. Zmiana na szczęście była operacyjna. Dodatkowo była to torbiel. Pacjentka została już zoperowana. 

 

Profesor Dawid Murawa ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, który kierował zabiegiem stwierdził, że to niedopuszczalne. Dodał, że gdyby guz był złośliwy pacjentka nie zdążyłaby trafić na stół.

"Nie ma w żadnej pomocy dla chorych w problemach logistycznych"

Kolejna pacjentka, Maja z Sulęcina, ma guz w lędźwiowym odcinku kręgosłupa. Otrzymała właściwą diagnozę -  mięsak. Czekała na nią rok. W tym czasie trafiła do kilku placówek między innymi w Szczecinie i Warszawie.

 

- Jest bardzo ciężko, gdyby nie rodzina to ja już bym dawno umarła - powiedziała pacjentka. Dodała, że problemem są pieniądze i zdolność dostania się we właściwe miejsce. - Jak miałam przerwę w hospitalizacji, bo poczułam się dobrze, to potem ciężko było nawet znaleźć miejsce w szpitalu - przekazała Maja.

 

- Nie ma żadnej pomocy dla chorych i ich rodzin w logistyce - powiedziała siostra pacjentki. - Ludzie z ciężkimi chorobami jeżdżą do szpitala samochodem osobowym, a powinni być przetransportowani karetką pogotowia - dodała.

 

WIDEO: Diagnostyka pacjentów w Polsce. Przypadki pokazują, że trwa zbyt długo

 

 

- Główny problem dotyczy tego, że pacjenci trafiając do rożnych poradni, nie otrzymują pełnoprofilowego działania diagnostycznego - przekazał profesor Murawa.

 

ZOBACZ: Jerzy Stuhr jest w szpitalu w Zakopanem. Syn aktora podziękował lekarzom za opiekę

 

- Jest tak albo z tego powodu, że w danym ośrodku nie ma możliwości albo lekarze nie zajmują się w pełnym zakresie daną chorobą. Obserwujemy to w przypadku nowotworów, które wymagają złożonej diagnostyki - wyjaśnił.

 

Lekarze i pacjenci są w tej kwestii zgodni: ścieżkę diagnostyczną w Polsce należy przyspieszyć.

mbl/dk / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie