Floryda. Siedziała w płytkiej wodzie. 13-latkę zaatakował rekin

Świat
Floryda. Siedziała w płytkiej wodzie. 13-latkę zaatakował rekin
Pixabay/New York Post
13-latka pogryziona przez rekina

Po nieoczekiwanym spotkaniu z rekinem zostały jej pamiątki na brzuchu, ramionach, palcach i kolanie. Mimo niezwykłej walki ze śmiertelnie groźnym drapieżnikiem, 13-latka wyznała, że nie zawaha się po raz kolejny wejść do wody.

13-letnia dziewczynka wraca do zdrowia po tym, jak odważnie odpierała atak rekina. Zwierzę zaatakowało ją w czwartek, gdy cieszyła się czasem wolnym na plaży na Florydzie.

Walka z rekinem. "Był bardzo silny i potężny"

Poszkodowana Elle Reed stoczyła waleczny bój z rekinem, choć z jej relacji wynika, że trudno było przewidzieć pojawienie się w tamtym momencie zagrożenia. Nastolatka siedziała niedaleko molo w płytkiej wodzie. Niczego się nie spodziewając, dziewczynka poczuła nagle przeszywający ból w boku. Po chwili zorientowała się, że zaatakował ją rekin.


- Był bardzo silny i potężny - relacjonowała w rozmowie z mediami - Czułam, jak z całej siły uderzał w mój brzuch.


Dziewczynka również uderzyła rekina. Po pierwszym starciu drapieżnik jednak wrócił i ugryzł trzynastolatkę w ramię i palec. Zakrwawiona Ella zaczęła wtedy krzyczeć z prośbą o pomoc do swoich rodziców, którzy siedzieli kawałek dalej na plaży.

"Cała we krwi. Nie widziała, gdzie ma rany"

- Była pokryta krwią od stóp do głów, dlatego trudno było przez pierwsze kilka chwil ocenić, co jej się dokładnie stało - mówiła matka i dodała: - Moja córka była roztrzęsiona, ale wydawała się też bardzo spokojna, jak na to, co spotkało ją chwilę wcześniej.

 

ZOBACZ: Kolumbia: Plaga hipopotamów Pablo Escobara. Zwierzę zginęło pod kołami samochodu


Dziewczynka stwierdziła, że ze strachu tak "podskoczyła jej adrenalina", że nie poczuła nawet zbyt dużego bólu. Ella ma założone prawie 20 szwów w miejscu ukąszeń rekina.

Gatunek, który sieje postrach

Mimo walki, którą stoczyła ze śmiertelnie niebezpiecznym drapieżnikiem, nie zawaha się wejść po raz kolejny do wody. - To była czysta, przejrzysta woda. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co i kiedy się przytrafi - powiedziała.

 

ZOBACZ: USA. Z zoo ukradziono aligatora. Odnaleziono go po 20 latach

 

Z jej relacji wynika, że był to rekin byczy o długości prawie dwóch metrów. Gatunek ten sieje postrach w wielu miejscach na świecie. Występuje w ciepłych, płytkich wodach wydłuż wybrzeży czy rzek. Drapieżniki te znane są z tępego kształtu pysków i agresywnego zachowania wobec ludzi.

nb/ac / polsatnews.pl / New York Post
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie