Gdańsk: Węglowy pył zatruwa życie mieszkańców. Proszą rząd o interwencję

Polska
Gdańsk: Węglowy pył zatruwa życie mieszkańców. Proszą rząd o interwencję
Polsat News
Mieszkańcy proszą rząd o interwencję w sprawie pyłu

Węglowy pył zatruwa życie mieszkańców gdańskiego Nowego Portu. Drobiny unoszące się z hałd węgla osiadają na oknach i samochodach. - Przeładunek węgla jest w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, ale nie ma naszej zgody, by odbywało się to kosztem naszego zdrowia - zaznacza radny dzielnicy. Mieszkańcy proszą rząd o interwencję. Materiał "Wydarzeń".

Gdański Nowy Port to dzielnica, która sąsiaduje z portem. Rozładowuje się tu m.in. węgiel. - Tragedia. Ludzie tak naprawdę muszą dusić się we własnych pomieszczeniach, bo nie mogą otworzyć okien. Cały brud, syf, wszystko wlatuje do mieszkań - mówiła Polsat News mieszkanka Nowego Portu Aleksandra Kondek.


Jak się okazuje, problem pojawił się po tym, gdy Polska zamknęła się na węgiel z Rosji, a do portu zaczął wpływać węgiel m.in. z Kolumbii. - Zdajemy sobie sprawę, że przeładunek węgla jest w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, ale nie ma naszej zgody, by odbywało się to kosztem naszego zdrowia - zaznacza radny dzielnicy Nowy Port Jarosław Sobolewski. 

Kontrola portu w Gdańsku

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przeprowadził kontrolę portu. - Spółka została zobligowana do zintensyfikowanie wszelkich możliwych działań mających na celu ograniczenie zorganizowanej emisji, w tym wypadku pyłu węglowego - informuje Beata Cieślik z WIOŚ.


Jednak zalecenia nie rozwiązały problemu. - Jak kurzowica, pylica leciała cała na nasze domostwa i po prostu stałeś, to ludzie nie mieli czym oddychać - relacjonowała sytuację z ostatniego weekendu mieszkanka Nowego Portu Anna Motyl-Kosińska.

 

WIDEO. Gdańsk: Węglowy pył w mieście. Mieszkańcy chcą interwencji rządu

 Pojawił się kolejny problem... robaki

W ostatni weekend pojawił się także nowy problem - robaki. Redakcja Polsat News pokazała zdjęcia robaków inżynier Annie Wierzbickiej. Jak się okazuje, robak, o którym mówili mieszkańcy to dziobik brzozowiec. Owad ten żyje w Polsce i budzi się na wiosnę, a teorie pojawienia się w węglu są dwie. 

 

ZOBACZ: Nadchodzą zmiany w prawie budowlanym. Potrzebne będzie świadectwo energetyczne


- Może znalazły sobie tam owady miejsce do zimowania (…) Ale ten dziobik występuje także poza Europą, w Ameryce także, więc może trochę tego dziobika przyjechało z tym węglem - mówi dr. inż. Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Mieszkańcy Nowego Portu proszą rząd o interwencję 

Mieszkańcom kończy się cierpliwość, w środę próbowali przerwać obrady rady miasta.

 

Zarząd portu zapowiedział, że w przeprowadzona zostanie akcja czyszczenia ulic, chodników i znaków.


"Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. wychodzi z inicjatywą sfinansowania czyszczenia ulic i chodników oraz infrastruktury z tym związanej, w tym znaków drogowych i barierek, prowadzących do terminali portowych" - można  przeczytać w oświadczeniu.

 

ZOBACZ: Ziobro broni węgla i górników: Wiatraki nie dają bezpieczeństwa. Wiatr raz wieje, a raz nie


Mieszkańcy w sprawie proszą rząd o interwencję. Pod koniec tygodnia mają także spotkać się z władzami portu.  

anw / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie