Morawiecki: Chcemy w Polsce produkcji rdzeni amunicji do Abramsów, rdzeni ze zubożonego uranu

Świat
Morawiecki: Chcemy w Polsce produkcji rdzeni amunicji do Abramsów, rdzeni ze zubożonego uranu
KPRM/twitter
Mateusz Morawiecki w zakładach Lockheed Martin

Zabiegamy o produkcję w Polsce rdzeni amunicji ze zubożonego uranu do Abramsów - powiedział premier Mateusz Morawiecki w środę wieczorem w Anniston. Szef polskiego rządu od wtorku przebywa w USA, gdzie m.in. zabiega o przyspieszenie dostaw amerykańskiego sprzętu. Wcześniej odwiedził zakłady Lockheed Martin.

Morawiecki odwiedził w środę zakłady ANAD Anniston Army Depot w Alabamie. 

 

Podczas drugiej konferencji prasowej w środę premier powiedział, że uzyskał zapewnienie o dostawie 14 czołgów Abrams do czerwca. Przypomniał, że Polska zakupiła w sumie 366 takich maszyn, z czego 250 w najnowocześniejszej wersji. 

 

 

- Jesteśmy jednocześnie przekonani, że wraz z tą pancerną kurtyną, która umacnia nasze bezpieczeństwo, przyjdzie dodatkowo amerykański biznes - podkreślił Morawiecki i dodał, że prowadził rozmowy z Amerykanami o zakładach utrzymujących i naprawiających Abramsy.

 

- Zależy mi na tym, aby w Polsce posadowić centrum obsługi, serwisowania i utrzymywania w gotowości bojowej czołgów Abrams na całą Europę. To jest możliwe - powiedział. 

 

Morawiecki chce też, żeby w Polsce produkowana była amunicja do amerykańskich czołgów.

 

 

- Zabiegamy również o to, aby w Polsce posadowiona była produkcja rdzeni amunicji do Abramsów, rdzeni ze zubożonego uranu, supernowoczesnej amunicji - powiedział szef rządu. 

Morawiecki: To nie tylko samoloty, to bezpieczeństwo

W środę popołudniu podczas konferencji prasowej Morawiecki mówił o bezpieczeństwie Polski. - Moje długie rozmowy tutaj był bardzo owocne. Myślę, że całą współpraca zostanie poszerzona. Być może uda się nam również uzyskać pociski o rozszerzonym zasięgu celem odstraszania wszystkich potencjalnych wrogów - mówił. 

 

Celem wizyty Mateusza Morawieckiego w zakładach Lockheed Martin było przyspieszenie dostaw amerykańskiego sprzętu do Polski. "Polska dołączyła do elity państw, które będą mogły używać najnowocześniejszych na świecie myśliwców i samolotów bojowych" - podała wcześniej w komunikacie Kancelaria Premiera. 

 

- W tym zakładzie nie tworzą się tylko samoloty F-35, ale tworzy się bezpieczeństwo m. in. Polski. Dzięki naprawie finansów publicznych zamówiliśmy rekordową liczbę sprzętu, która zwiększy nasze bezpieczeństwo - powiedział.

 

Jak podkreślił premier, "wszystko zaczęło się od naprawy finansów publicznych". - Nie stałbym tutaj, gdyby nie naprawa budżetu. W ciągu ostatnich paru lat potroiliśmy budżet na wydatki obronne i staliśmy się partnerem dla największych firm zbrojeniowych z całego świata - zaznaczył.

 

 

- Dziś podczas spotkania z kierownictwem potwierdziliśmy tę nadrzędną zasadą. To nie tylko zakupy sprzętu, ale także lokowanie produkcji amerykańskiej, której jest na szczęści coraz więcej - dodał. 

Pociski wystrzeliwane z samolotów bojowych

Mateusz Morawiecki poinformował, że rozmawiał z kierownictwem zakładów o rodzajach broni na wyposażeniu armii USA. - Chcemy być pierwszymi lub jednymi z pierwszych, którzy wejdą w posiadanie tych pocisków rakietowych, które mogą być wystrzeliwane z samolotów bojowych - mówił.

 

nb/ap / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie