Marcin W. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt

Polska
Marcin W. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt
Polsat News
Marcin W. usłyszał zarzuty

- Sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy wobec oskarżonego o podwójne zabójstwo Marcina W. - powiedziała prokurator Aneta Chamczyńska-Penkala. - Będzie on zatrzymany na oddziale psychiatrycznym aresztu w Poznaniu - dodała. Jak zaznaczyła prokurator Marcin W. przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Prokurator przekazała, że oskarżony nie odpowiadał na pytania. - Nie było żadnej jego reakcji, ani skruchy. Nie ustosunkował się do wniosku o areszt - dodała. Jak zaznaczyła prokurator, decyzja o areszcie była podyktowana groźbą matactwa oraz groźbą powtórnego popełnienia zabójstwa.

 

Na konferencji dla dziennikarzy rzecznik Okręgowej Prokuratury w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak powiedział, że podejrzanemu grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Poinformował, że przeprowadzona została sekcja zwłok obu ofiar. - Stwierdzono mnogie obrażenia w okolicy szyi, klatki piersiowej, rąk - przekazał.

 

WIDEO: Marcin W. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt

 

 

- Według biegłych te obrażenia, zadane zapewne nożem, zwłaszcza w okolicy szyi spowodowały śmierć - przekazał prokurator Łukasz Wawrzyniak. - Zabity 24-latek otrzymał 45 ciosów. 45-letnia kobieta zmarła po otrzymaniu 10 ciosów. Śledczy nie mają na razie narzędzia zbrodni - dodał.

"Podejrzany potwierdził, że leczył się psychiatrycznie i przebywał w zakładzie psychiatrycznym"

Rzecznik prokuratury przekazał, że Marcin W. leczył się psychiatrycznie. - Oskarżony przyznał się, że zażywał narkotyki - dodał. Jak poinformował, śledczy ustalili, że Marcin W. znał swoje ofiary.

 

- Mężczyzna przebywał w zakładzie psychiatrycznym, wiązało się to z wcześniejszą sprawą, którą prowadziła prokuratura w Szamotułach - przekazał rzecznik. Jak dodał, sprawa dotyczyła zdarzeń z 2019 roku: nękania, naruszenia miru domowego, również znieważenia funkcjonariuszy policji.

 

- 22-latek został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym tytułem środka zabezpieczającego. W marcu 2022 roku został zwolniony przez sąd. Zastosowano wobec niego wolnościowe środki zabezpieczające - to są istotne podstawy, żeby stwierdzić, że jego poczytalność jest zaburzona - przekazał prokurator.

"Przyjmujemy, że motywem zabójstw mogła być domniemana, urojona miłość"

Rzecznik ujawnił, że z informacji uzyskanych od bliskich Marcina W. wynika, że mężczyzna po kilku miesiącach od wyjścia z zakładu psychiatrycznego przestał zażywać leki.

 

ZOBACZ: Aleksandrów Kujawski: Policyjna obława za uzbrojonym mężczyzną. Padły strzały

 

- Badamy motywy, jakim kierował się Marcin W. Przyjmujemy, że mogło chodzić o domniemaną, urojoną miłość. Pokrzywdzony mężczyzna jest bratem kobiety, która w przeszłości była nękana przez Marcina W. - przekazał rzecznik.

 

Według dotychczasowych ustaleń Marcin W. w środę zamordował w Muchocinie 22-letniego mężczyznę. Podpalił mieszkanie, aby zatrzeć ślady. Zabrał też samochód należący do ofiary. Wkrótce potem w Międzychodzie zabił 45-letnią kobietę.

 

Po dokonaniu obydwu zabójstw 24-latek miał porzucić skradziony samochód niedaleko Międzychodu i uciec do lasu. Od środy trwały jego intensywne poszukiwania z udziałem m.in. policjantów z Międzychodu i KWP w Poznaniu. W czwartek wieczorem zgłosił się na policję, w piątek został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu.

mbl/ sgo / Polsat News / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie