Josef Fritzl napisał książkę w więzieniu. Twierdzi, że jest "dobrym człowiekiem"

Świat
Josef Fritzl napisał książkę w więzieniu. Twierdzi, że jest "dobrym człowiekiem"
pixabay/vero_vig_050; amazon.de
Potwór z Amstetten twierdzi, że było mu "ciężko"

Josef Fritzl, który przez ponad dwie dekady więził swoją córkę w piwnicy i wykorzystywał ją seksualnie, napisał książkę. We fragmentach przytaczanych przez austriackie i niemieckie media można wyczytać, że "potwór z Amstetten" uważa się za "dobrego i rodzinnego" człowieka. Chwali się też "miłosnymi podbojami".

Książka "Die Abgründe des Josef F." ("Otchłanie Josefa F.") miała swoją premierę w zeszły piątek, można nabyć ją w formie elektronicznej. Okładka sugeruje, że autorką jest prawniczka Astrid Wagner.

 

ZOBACZ: Austria. Sąd: Josef Fritzl "nie stanowi już zagrożenia". Interwencja prokuratury

 

- Josef Fritzl przysłał mi list ze swojej celi. Przekazał w nim, że napisał swoją autobiografię. Potrzebuje pomocy przy publikacji, ale także pomocy prawnej. Wyraziłam zgodę. Następnie przysłał mi rękopis, a ja go zredagowałam. Od tamtej pory jestem jego prawnikiem - przekazała kobieta w rozmowie z "Bildem".

Listy miłosne do Josefa Fritzla

W autobiografii 87-letnni Austriak zapewnia, że otrzymuje setki listów miłosnych. Chwali się też swoimi romansami nawiązywanymi podczas podróży zagranicznych, twierdząc, że ma "wiele nieślubnych dzieci". Szczególnie dumny jest ze swojego rzekomego syna z Ghany, który "dziś jest szanowanym prawnikiem".

 

"W rzeczywistości jestem dobrym człowiekiem" - twierdzi Josef Fritzl, jednocześnie nie rozumiejąc dlaczego żona zerwała z nim kontakt. Mężczyzna, który uwięził swoją córkę w piwnicy na 24 lata, gwałcił ją i płodził kolejne dzieci z kazirodczego związku, wspomina też swoje aresztowanie w 2008 r.: "Byłem całkowicie sam ze swoimi myślami. Nie było nikogo, komu mógłbym się zwierzyć".

 

Potwór z Amstetten przyznaje, że w więzieniu "są ludzie, którzy chcieliby go pobić", dlatego też "ograniczył samotne spacery". "Bild" zauważa też, że 87-latek uważa się za lepszego od innych osadzonych i "nie rozumie" zbrodni, które popełnili.

 

Z kolei Astrid Wagner twierdzi, że Fritzl jest szanowany przez współwięźniów. - Jest uprzejmy i bardzo czarujący - dodaje w rozmowie z tabloidem. Twierdzi, że jej klient "nie jest bestią", ale człowiekiem, który "nie był w stanie poradzić sobie z wewnętrznymi demonami". Przyczyn jego zbrodni doszukuje się "w ciężkim dzieciństwie".

Plan na przyszłość: Wyjść z więzienia

Autor książki snuje plany na przyszłość: ostatnie lata życia chce spędzić na wolności. Pragnie wrócić do Amstetten i "być może" założyć małą firmę.

 

ZOBACZ: Brazylia: Najsłynniejszy seryjny zabójca w kraju zamordowany

 

Sprawa Josefa Fritzla została ujawniona w kwietniu 2008 r. Śledztwo wykazało, że córka mężczyzny, która "zaginęła" w 1984 r. w rzeczywistości była przetrzymywana w piwnicy.

 

Elisabeth Fritzl urodziła ojcu siedmioro dzieci. Jedno z nich zmarło przy porodzie. Ciało chłopca zostało spalone przez Josefa Fritzla w piecu do utylizacji odpadów.

 

Fritzl został skazany na dożywocie w 2009 r., po czterech dniach procesu. Jego żona zapewnia, że nie wiedziała nic o zbrodniach.

bas/wka / Polsatnews.pl / Bild
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie