Severski o szpiegach Kremla: Rosja miała plany i warianty działalności wywiadowczej już przed wojną
- My wiemy, że Rosjanie nas obserwują i ukrywamy nasze działania. Na tym polega walka wywiadów, że oni chcą odkryć to, co my przed nimi chowamy, i na odwrót - powiedział Vincent V. Severski o siatce rosyjskich szpiegów rozbitej przez polskie służby. - Gdybym był na miejscu Rosjan, robiłbym dokładnie to samo. Trochę mnie martwi, że dopiero po roku udało się to wykryć - mówił były agent wywiadu.
Polskie służby zatrzymały w pobliżu podrzeszowskiego lotniska Jasionka sześć osób, którym zarzuca się szpiegostwo na rzecz Rosji. Znalezione zostały m.in. ukryte kamery, a działalność miała mieć na celu obserwację transportów związanych z zaopatrzeniem Ukrainy w rejonie portu lotniczego i węzła kolejowego.
- To była grupa szpiegowska, a więc grupa ludzi, która zbierała informacje na rzecz tych, którzy zaatakowali Ukrainę, którzy dokonują zbrodni wojennych, bo przecież na Ukrainie Rosja dokonuje zbrodni wojennych, a więc zagrożenie było realne - powiedział w czwartek w Polskim Radiu szef MON i wicepremier Mariusz Błaszczak.
Były agent wywiadu i autor książek sensacyjnych Vincent V. Severski uważa, że tego typu zdarzenia powinny być brane pod uwagę i budzić najwyższe obawy polskich służb oraz decydentów już od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Były agent wywiadu: robiłbym dokładnie to samo
- Mam nadzieję, że przez cały czas trwania tego konfliktu nasz kontrwywiad i służby specjalne uważnie obserwowały szlaki komunikacyjne, a w szczególności ten rejon, który jest strategicznie ważny w tym konflikcie czyli rejon przygraniczny - powiedział w Polsat News Vincent V. Severski.
Dodał, że nie jest bardzo zaskoczony.
- Gdybym był na miejscu Rosjan, robiłbym dokładnie to samo - powiedział były agent wywiadu. - Trochę mnie martwi, że to dopiero po roku udało się wykryć. Nie wiem oczywiście, od kiedy ta siatka działała. Ale na ile znam realia działania służb wywiadowczych to już przed rozpoczęciem gorącej wojny, służby przygotowywały różne plany, warianty działalności wywiadowczej, która zabezpieczałaby ten konflikt - mówił autor książek szpiegowskich.
ZOBACZ: Prof. Daniel Boćkowski o zatrzymaniu rosyjskich szpiegów: Mogli próbować dokonać sabotażu
Dodał, że ma na myśli również operacje specjalne, czyli "obserwację po naszej stronie granicy".
- W obliczu takiego potężnego konfliktu z jakim mamy w tej chwili do czynienia, wszystkie informacje są wartościowe i pozbierać je z najróżniejszych źródeł, także obserwacji własnych, agenturalnych. Nie można nie doceniać znaczenia tego typu działań obserwacyjnych. One zawsze były prowadzone, a w szczególności teraz, kiedy przez terytorium Polski kierowana jest pomoc do Ukrainy, to dla Rosjan jest to absolutnie szczególnie krytyczny i strategiczny punkt, aby obserwować, jaki sprzęt, ile tego sprzętu idzie, czy jest ukryty i tak dalej - powiedział.
WIDEO: Vincent V. Severski o rosyjskich szpiegach
Severski: Wiemy, że Rosjanie nas obserwują
- My wiemy, że nas obserwują i ukrywamy nasze działania. Na tym polega walka wywiadów, że oni chcą odkryć to, co my przed nimi chowany i na odwrót - powiedział Severski.
- Nie jesteśmy w stanie oszacować, ile takich osób jest w Polsce - dodał. - Wystarczy dwóch, trzech dobrze uplasowanych agentów i można zabezpieczyć najważniejsze strategiczne informacje, które są potrzebne - dodał.
Dodał, że informacja o możliwej liczbie dwóch tysięcy agentów rosyjskich w Niemczech jest najprawdopodobniej przesadzona. Wraz z zabezpieczeniem i osobami prowadzącymi musiałaby to być bowiem rzesza nawet kilkudziesięciu tysięcy ludzi.
ZOBACZ: Przez rok rosyjscy hakerzy wykorzystywali lukę w Outlook, zanim Microsoft w końcu to naprawił!
- To nie jest możliwe - zaznaczył. - Dobry wywiad nie musi być liczny. Ważne, żeby była agentura uplasowana w odpowiednich miejscach, dobrze przeszkolona i wyposażona - podkreślił.
- Obawiam się, że nikt nie jest w stanie wiarygodnie odpowiedzieć na pytanie jaka jest moc rosyjskiej agentury - dodał. - Na podstawie mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że wywiad rosyjski jest bardzo dobry, efektywny, dobrze wyposażony - mówił.
- Innym pytaniem jest czy wojskowi i politycy potrafią korzystać z informacji wywiadowczych w odpowiedni sposób - podkreślił.