Rosja. Putin ma plan wobec Mołdawii? Wyciekł tajny dokument

Świat
Rosja. Putin ma plan wobec Mołdawii? Wyciekł tajny dokument
PAP/EPA/MIKHAIL METZEL/SPUTNIK
Władimir Putin odwiedził fabrykę helikopterów wojskowych koncernu Rostec w Ułan Ude w Buriacji. Prezydent Rosji odbył lot śmigłowcem Mi-17 1A2 na symulatorze.

Rosyjski plan dla Mołdawii ujawniony przez Yahoo!news przewiduje destabilizację sytuacji i budowę rosyjskich wpływów w tym kraju. Docelowo tajny dokument zakłada przystąpienie kraju do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, która ma być wschodnią alternatywą dla Unii Europejskiej oraz nakłonienie Kiszyniowa do wstąpienia do Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, będącego odpowiedzią Kremla na NATO.

Rosja dysponuje długofalowym planem, który zakłada wprowadzenie Mołdawii w bezpośrednią orbitę wpływów Kremla - wynika ze śledztwa dziennikarskiego kilku redakcji, m.in. Süddeutsche Zeitung i Frontstory. Reporterzy dotarli do tajnego rosyjskiego dokumentu, który szczegółowo przedstawia plan przypominający strategię zastosowaną wcześniej do uzależnienia Białorusi. Źródłem dokumentu strategicznego, ujawniającego plany Kremla wobec Kiszyniowa ma być administracja Władimira Puina.

Mołdawia jak Białoruś? Kamienie milowe Kremla

Plan dla Mołdawii zawiera kluczowe kroki, które Rosja powinna osiągnąć w perspektywie krótkoterminowej do 2022 roku, średnioterminowej do 2025 i długoterminowej do 2030 roku. Jego ostatecznym celem jest "stworzenie stabilnych prorosyjskich grup wpływów w mołdawskich elitach politycznych i gospodarczych".

 

Dokument, który szczegółowo opisuje strategię Kremla wobec dawnej sowieckiej republiki, uzyskano w ramach współpracy reporterskiej dziennikarzy kilku dużych europejskich redakcji: estońskiego portalu Delfi, szwedzkiego dziennika "Expressen", londyńskiego Dossier Centre, ukraińskiego portalu "The Kyiv Independent", portalu Rise Moldova, Frontstory - serwisu polskiej Fundacji Reporterów, niezależnej międzynarodowej inicjatywy dziennikarskiej VSquare i niemieckich: Süddeutsche Zeitung, Westdeutscher Rundfunk (WDR) i Norddeutscher Rundfunk.

 

ZOBACZ: Morze Czarne. Myśliwiec uderzył w amerykańskiego drona. Gen. Drewniak: Błąd pilota

 

Plan, o którym mowa, pochodzi z Prezydenckiej Dyrekcji ds. Współpracy Transgranicznej Rosji. Według źródła został on opracowany jesienią 2021 roku i mówi o strategii wobec Mołdawii, która koncentruje się na "przeciwdziałaniu próbom ingerencji zewnętrznych aktorów w wewnętrzne sprawy Republiki Mołdawii, przeciwdziałaniu wzmacnianiu wpływów NATO i zapobieganiu osłabianiu pozycji Federacji Rosyjskiej".

 

Dokument zakłada przystąpienie Mołdawii do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, której liderem jest Rosja oraz nakłonienie Kiszyniowa do wstąpienia do Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, będącym odpowiedzią Kremla na NATO.

"Troska" Kremla o Naddniestrze i... studentów

Plan ten obejmuje także "neutralizację" wszelkich działań mołdawskich władz skierowanych przeciwko obecności wojskowej Rosjan w Naddniestrzu, wspieranej przez Moskwę separatystycznej republice, która uznawana jest na świecie za terytorium należące do Mołdawii. Z koncepcji dotyczącej Mołdawii wynika, że do celów Kremla na 2022 rok należało także zapobieganie odmrożeniu konfliktu o Naddniestrze i ewentualnej jego eskalacji.

 

Eksperci twierdzą, że Naddniestrze, które stało się bazą dla rosyjskich wojsk, jest dziś także siedliskiem działań korupcyjnych, przemytu i przestępczości zorganizowanej. powrót Naddniestrza w granice Mołdawii byłby niekorzystny dla Putina.

 

Inne postulaty to "neutralizacja prób ograniczania działalności rosyjskich i prorosyjskich mediów w Mołdawii", "stworzenie sieci organizacji pozarządowych promujących rozwój stosunków rosyjsko-mołdawskich" oraz poszerzania możliwości kształcenia studentów z Mołdawii w języku rosyjskim.

 

ZOBACZ: Ukraina: Dostał zlecenie na zabicie Reznikowa i Budanowa. Rosjanie mieli mu zapłacić

 

Do 2025 r. Rosji zależy na "trwałym funkcjonowaniu systemu wsparcia organizacyjnego, finansowego, prawnego i informacyjnego przyjaznych Federacji Rosyjskiej organizacji pozarządowych" - pisze.

 

Vlad Lupan, były ambasador Mołdawii przy ONZ zwrócił uwagę, że dokument strategiczny został napisany lub zredagowany w szczytowym momencie pandemii COVID-19, na co wskazuje wymienianie kształcenia zdalnego lub na odległość jako realnej metody wypełnienia tego założenia. - Jako adiunkt na uniwersytecie nauczający online podczas izolacji powinienem był to przewidzieć: Rosja zdaje sobie teraz sprawę, że może rekrutować ludzi do swojego państwowego systemu edukacji za pośrednictwem Zooma - mówił Vlad Lupan. - Trudno będzie temu przeciwdziałać - dodał.

 

Według Yahoo!news dokument został opracowany we współpracy z rosyjskimi służbami Federalną Służbą Bezpieczeństwa, wywiadem wojskowym i Służbą Wywiadu Zagranicznego

"Chcą wzniecić powstanie w Mołdawii"

W piątek koordynator ds. komunikacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby, poinformował niespodziewanie, że według danych amerykańskiego wywiadu prezydent Rosji Władimir Putin planuje obalenie kolejnej europejskiej demokracji. - Rosyjscy aktorzy, niektórzy z powiązaniami z rosyjskimi służbami wywiadowczymi, starają się wzniecić w Mołdawii protesty, które mają doprowadzić do fikcyjnego powstania przeciwko rządowi Mołdawii - mówił Kirby.

 

W niedzielę w Kiszyniowie doszło do kolejnej dużej antyrządowej demonstracji, a protestujący domagali się m.in. ustąpienia prezydent kraju krzycząc "Precz z (prezydent) Maią Sandu". Policja zatrzymała 54 osoby, połowa z nich to nieletni. Tego dnia miały także miejsce cztery fałszywe alarmy bombowe, w tym jeden na lotnisku międzynarodowym.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Amerykański wywiad: Putin może przenieść wojnę poza Donbas do Naddniestrza

 

Straż Graniczna zatrzymała w przeciągu tygodnia 182 cudzoziemców, którzy chcieli dostać się do kraju, a wśród nich jednego członka Grupy Wagnera, paramilitarnej rosyjskiej firmy należącej do oligarchy Jewgienija Prigożyna, który uchodzi za przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina. Wagnerowcy uczestniczyli m.in. w zbrodniach wojennych w Ukrainie, obecnie zaś uczestniczą w oblężeniu Bachmutu.

 

Antyrządowe protesty trwają w Mołdawii od sierpnia i zdaniem zachodnich analityków są efektem obrania przez Mołdawię kursu, który zbliża ją do Unii Europejskiej. Kraj podpisał w 2014 roku umowę stowarzyszeniową ze Wspólnotą. Wobec agresji Kremla na Kijów Mołdawia opowiedziała się po stronie Ukrainy. Zdecydowała także o uniezależnieniu się od rosyjskich źródeł energii. Dlatego też zimą nasiliły się protesty inspirowane przez prorosyjską mołdawską partię Szor, która domaga się, aby to rząd zapłacił za rachunki obywateli za ogrzewanie.

Ścigany polityk destabilizuje kraj

Partia Szor to ugrupowanie kontrowersyjnego biznesmena Ilana Szora, wybranego na burmistrza Orgiejowa we wschodniej Mołdawii. Polityk został aresztowany pod zarzutem prania pieniędzy i defraudacji w związku z kradzieżą 1 mld dolarów z mołdawskich banków w 2014 roku. Obecnie ukrywa się za granicą w Izraelu i jest poszukiwany.

 

Szor jest mężem rosyjskiej piosenkarki pop Jasmin, którą Putin odznaczył jako zasłużonego artystę Rosji. Departament Skarbu USA nałożył na niego w październiku 2022 roku sankcje, zarzucając, że wykonywał rosyjski plan storpedowania wyborów w Mołdawii i jej starań o członkostwo w UE.

 

ZOBACZ: Kolejne prowokacje w Naddniestrzu. Próbowano podpalić magazyn ropy i komendę wojskową

 

Krzysztof Lisek, były polski poseł, a obecnie dyrektor programowy Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego z siedzibą w Kiszyniowie, powiedział Yahoo!news, że Szor przywozi autobusami ludzi ze swojego rodzinnego miasta Orheina północ od Kiszyniowa, gdzie oligarcha zbudował m.in. park rozrywki. Wedlug Liska przedstawiciele partii Szora "stoją nawet przed szkołami, zachęcając nastolatków do udziału w demonstracjach".

 

W październiku niemiecki nadawca "Deutsche Welle" poinformował, że protestujący otrzymywali "równowartość 20 euro dziennie i 80 euro za noc", co dla przeciętnego Mołdawianina jest znaczną sumą.

 

"Oczywiście, że Rosja współfinansuje te protesty i próbuje zdestabilizować kraj" - powiedział premier Dorin Recean Yahoo!nNews. "Chcą rekrutować twardzieli, aby atakować policję, budynki rządowe i firmy oraz przeprowadzać tego rodzaju prowokacje, które doprowadziłyby do destabilizacji" - dodał polityk.

Tik Tok i rosyjskie ośrodki kultury

Mołdawski premier Dorin Recean, sprawujący urząd od lutego, omawiał rosyjski dokument, o którym pisze Yahoo!news w ubiegłym tygodniu w kancelarii premiera.

 

- Rosjanie bardzo długo starali się, aby Mołdawia nie miała suwerenności w swojej polityce zagranicznej - mówił, przypominając, że plany Kremla są mu znane od dawna. Recean poprzednio był szefem MSW i doradcą ds. obrony i bezpieczeństwa prezydent Mai Sandu oraz sekretarzem Najwyższej Rady Bezpieczeństwa.

 

Mołdawia licząca około 2,6 miliona mieszkańców została znacznie zdestabilizowana po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, kiedy przyjęła 430 tysięcy uchodźców. To przeciętnie więcej na jednego mieszkańca niż w jakimkolwiek innym kraju. Jednocześnie Mołdawia jest jednym z najuboższych państw w Europie.

 

ZOBACZ: Mołdawia: Członek grupy Wagnera zatrzymany na granicy

 

Perspektywa użycia Naddniestrza jako platformy do realizacji takich zamiarów budzi zaniepokojenie nie tylko w Kiszyniowie ale także w Waszyngtonie. Według zachodnich wywiadów celem Kremla jest bowiem ponowne umieszczenie Mołdawii w rosyjskiej strefie wpływów.

 

- Przez lata nie zwracaliśmy uwagi na propagandę i rosyjskie kanały telewizyjne, które zawsze były tutaj obecne - powiedział Dorin Recean Yahoo!news. - A kiedy zaczęliśmy je zamykać, propaganda przeniosła się na Telegram, Facebook, VKontakte czy TikTok. Dzięki Telegramowi i Tik Tokowi nie możemy nic z tym zrobić poza przecięciem drutu. To trzydzieści kilka lat propagandy, a teraz widzimy jej efekty - mówił polityk.

 

Erghei Diaconu, szef gabinetu premiera, ostrzegł w Yahoo!news, że główne fronty prorosyjskie w Mołdawii to niektóre organizacje pozarządowe finansowane przez rosyjskie Rossotrudniczestwo, które formalnie jest ramieniem rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale w rzeczywistości, według zachodnich źródeł bezpieczeństwa, izbą rozliczeniową rosyjskich operacji szpiegowskich i wywiadowczych. Zwrócił też uwagę na rosyjskie ośrodki kulturalne. - Wiadomo, że nie są to ośrodki kultury. To, czego tak naprawdę chcą, to zmniejszenie wpływów Rumunii i Europy w Mołdawii - mówił Diaconu.

Były prezydent kontaktował się z Rosjanami

W zeszłym tygodniu wspierane przez Moskwę władze Naddniestrza ogłosiły aresztowanie dwóch rzekomych terrorystów, którzy zamierzali zamordować Wadima Krasnosielskiego, samozwańczego prezydenta quasi państwa. To kolejny pretekst w wojnie informacyjnej prowadzonej przez Kreml.

 

Źródła naddniestrzańskie oskarżyły o spisek Ukrainę, podobnie jak o poprzednie, niewyjaśnione ataki granatami na infrastrukturę bezpieczeństwa w regionie.

 

Z tą narracją od razu zgodził się były prezydent Mołdawii Igor Dodon, który zwrócił się do rosyjskich mediów, aby nagłośnić wydarzenie i zażądał od mołdawskich władz "podjęcia działań przeciwko zaangażowaniu kraju w konflikt na Ukrainie" - pisze Yahoo.

 

ZOBACZ: Mołdawia. Kolejne prorosyjskie protesty w Kiszyniowie. Starcia, zamieszki, tysiące osób na ulicach

 

Dossier Center przeprowadziło śledztwo, które udowodniło, że Dodon, w czasie pełnienia urzędu prezydenta Mołdawii, przesłał szkice swoich przemówień oficerom rosyjskiego wywiadu. jedno z nich wygłosił na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w 2019 r. W maju 2022 roku zostało umieszczony w areszcie domowym pod zarzutem korupcji i zdrady. Zwolniono go w listopadzie.

 

Premier Recean przyznał, że jego własna partia PAS, była "ociężała w przeciwdziałaniu rosyjskiej wojnie politycznej".

 

Przyznał, że Mołdawia jest podatna na takie wpływy jak nigdy dotąd. Inflacja oscyluje zbliżyła się do 30 procent, ceny energii wzrosły siedmiokrotnie, a ludzie boją się rosyjskiej inwazji jeśli żądania Kremla zostaną odrzucone.

hlk / Polsatnews.pl / yahoo!news
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie