Miedwiediew obraża Dudę. Wymyślił scenariusz na film i pisze o "polskim kanibalu Dudzie"

Świat
Miedwiediew obraża Dudę. Wymyślił scenariusz na film i pisze o "polskim kanibalu Dudzie"
Wikimedia Commons/Biuro prezydenta Rosji
Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew opublikował kolejny, obraźliwy wpis, w którym wiele uwagi poświęcił doniesieniom o sabotażu na gazociąg Nord Stream. Informację porównał do "taniego filmu". Zastanawia się też, czy będzie kontynuacja produkcji, w której wystąpi "polski kanibal Duda".

W czwartek były prezydent i były premier Rosji po raz kolejny pochwalił się wypracowaniem w Telegramie. Politykowi wyraźnie doskwiera brak zainteresowania ze strony rosyjskiej opinii publicznej, a internet to ostatnie miejsce, gdzie może zabłysnąć.

 

"Na naszych oczach rozgrywa się kolejny epicki dramat z Hollywood" - pisze Miedwiediew. Filmowa analogia jest motywem przewodnim jego wpisu.

 

"Świat doświadczając lekkiego odruchu wymiotnego, patrzy na liczne wypróżnienia zachodnich mediów" - kontynuuje. Odniósł się do publikacji ARD  i "Die Zeit", według których za uszkodzeniem gazociągu Nord Stream mieli stać obywatele Ukrainy lub Rosji. Nie ma jednak dowodów, że za atakiem stoją władze Ukrainy.

 

ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew straszy pociskami hipersonicznymi. USA porównuje do nazistów

 

Andrzej Duda w środowym wywiadzie dla CNN stwierdził, że nie wie czy to był sabotaż. Wyraził nadzieję, że dochodzenia w tej sprawie wskażą sprawców.

Miedwiediew wątpliwości nie ma

Tymczasem Miedwiediew mimo braku dowodów sugeruje winę Ukrainy, a narrację w tej sprawie nazywa "tanim filmem".

 

"Aktorzy są przeciętni. Oczywiście nie na poziomie Brada Pitta i Christopha Waltza. A reżyser nie jest na poziomie Quentina Tarantino" - zaznacza wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, nawiązując do "Bękartów wojny".

 

 

"Scenariusz to po prostu nudne gó**o. Głupia amerykańska propaganda" - wskazuje. "Nawet zatruci nią mieszkańcy Europy nie wierzą. Czują mdłości, jakby obżarli się golonką z piwem".

 

"Dlaczego trzeba tak aktywnie usprawiedliwiać kijowski reżim? (…) Odpowiedzi są całkiem zrozumiałe, biorąc pod uwagę obecne nastroje Europejczyków, coraz mniej zadowolonych z perspektywy płacenia z własnej kieszeni za coraz to nowe pakiety sankcji, dostawy broni na Ukrainę (…)" - uważa Miedwiediew.

"Polski kanibal Duda"

Na koniec Dmitrij zastanawia się, czy będzie kontynuacja "filmu", który opisał. "Z taką fabułą: ci sami bohaterowie, na czele z polskim kanibalem Dudą, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego, penetrują bunkier zjaranego białym proszkiem, dzielnego prezydenta Ze".

 

ZOBACZ: Rosja. "Przepowiednie" Miedwiediewa na nowy rok 2023. Wspomina Polskę

 

"Biorą go jako zakładnika, a następnie przypadkowo go duszą, bo jego nie szkoda" - dodaje.

 

"A potem zaczyna się apokalipsa zombie w style The Last of Us" - podsumowuje Miedwiediew.

 

Fantazji byłemu prezydentowi Rosji rzeczywiście odmówić nie można, choć należy zaznaczyć, że nie ma pewności, co do źródeł inspiracji Dmitrija Miedwiediewa. W ubiegłym tygodniu stowarzyszenie abstynentów Trzeźwy Uralski Okręg Federalny, zaproponowało mu rezygnację z alkoholu i zachowanie trzeźwości.

jk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie