USA: Wybudziła się z narkozy. Zaczęła mówić z rosyjskim akcentem
Amerykańska piosenkarka przeszła w szpitalu poważną operację kręgosłupa. Po wybudzeniu z narkozy kobieta zaczęła nagle mówić z rosyjskim akcentem. Abby Fender podkreśla, że nigdy nie była w Rosji i nie ma związków z tym krajem. - Co najmniej 10 razy dziennie muszę kłamać na temat swojego pochodzenia, bo tylko tak mogę uniknąć dalszych pytań - opisała w rozmowie z serwisem needtoknow.online.
Pochodząca z Teksasu Abby Fender obudziła się z narkozy z obcym akcentem. Kobieta twierdzi, że po operacji przepukliny kręgosłupa zaczęła wymawiać słowa po angielsku niczym Rosjanka. Amerykanka zaznacza, że nie ma przodków w Rosji i nigdy tam nie była.
- Byłam przerażona, że już nigdy nie będę mogła normalnie mówić. Od razu po wybudzeniu spostrzegłam, że coś jest nie tak. Na początku nie mogłam wydobyć z siebie dźwięku, a potem zaczęłam mówić wysokim głosem "rosyjskiej Myszki Minnie" - stwierdziła 39-latka w rozmowie z serwisem needtoknow.online.
USA: Zaczęła mówić z obcym akcentem. Jest traktowana jak przyjezdna
Kobieta twierdzi, że ludzie często śmieją się z jej akcentu. Niedawno miał zmienić się on na ukraiński, a potem na australijski. - Szybko przestało mnie to bawić - zaznaczyła Abby Fender.
- Czasami ludzie pytają skąd jestem nawet 10 razy dziennie. Nie chcę kłamać na temat tego, skąd pochodzę, ale czasami to robię, bo tak jest łatwiej. Źle się z tym czuję, bo ukrywam to, kim naprawdę jestem. To nie jest dobre uczucie - wyjaśniła 39-latka.
ZOBACZ: Rasizm w call center. Pracownicy muszą zmieniać akcent. "Teraz brzmią zbyt biało"
U kobiety zdiagnozowano zespół obcego akcentu. Obywatelka USA twierdzi, że doświadczyła w związku z nim kilku nieprzyjemnych sytuacji. Policjanci mieli powiedzieć jej, że powinna zaznajomić się z prawami kraju, w którym przebywa.
- Pewnego razu funkcjonariusz zatrzymał mnie do kontroli i powiedział: "Wiesz, my tutaj tak nie jeździmy". Jestem traktowana tak, jakbym nie była Amerykanką - podkreśliła.
Ćwiczenia mają pomóc odzyskać głos 39-latce
Abby Fender była wcześniej profesjonalną piosenkarką. 39-latka twierdzi, że po operacji straciła swój "doskonały" głos. Postanowiła więc zasięgnąć porady lekarza, jak odbudować formę wokalną i wrócić do swojego teksańskiego akcentu. - Znalazłam wspaniałego logopedę, który pozwolił mi rozluźnić mięśnie karku na tyle, że mogłam usłyszeć mój prawdziwy głos - wyjaśniła.
- To jak powrót do domu po bardzo długiej podróży. Stosując pewne techniki, takie jak dmuchanie baniek w butelce wody za pomocą słomki, odzyskam za jakiś swój stary akcent - opisała Fender.
Kobietę cały czas wspierają we wszystkim rodzice. - Podczas operacji wydarzyło się coś, co mogło mieć wpływ na ośrodek Broki w moim mózgu, która kontroluje sposób, w jaki wypowiadamy różne słowa. To frustrujące, ale pewnie nigdy się tego nie dowiem. Nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi - podkreśliła kobieta.
