Legnica. Protest pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Żądają podwyżki wynagrodzeń

Polska
Legnica. Protest pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Żądają podwyżki wynagrodzeń
Polsat News
W Legnicy nie działają samorządowe żłobki

Trwa trzeci dzień protestu pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy. Od poniedziałku nie działają żłobki, domy seniora i ośrodki dla młodzieży - przekazała reporterka Polsat News. Głównym żądaniem jest podwyżka pensji. Przedstawiciele protestujących prowadzą rozmowy z urzędem miasta.

W poniedziałek protestujący pojawili się przed Urzędem Miasta w Legnicy. We wtorek przedstawiciele strajku rozpoczęli rozmowy z władzami. Przełomu do tej pory nie ma - przekazała reporterka Katarzyna Janke.

 

W Legnicy jest pięć samorządowych żłobków, w których opiekę znajduje około 500 dzieci. Od trzech dni nie działają nie tylko one, ale także kluby seniora i placówki dla młodzieży.

 

Strajkujący pracownicy MOPS walczą o podwyżki. Żądają między innymi 1200 zł brutto z wyrównaniem od stycznia 2022 roku. Protestujący mówią, że stoją pod ścianą. Z około 400 osób zatrudnionych przez miasto duża część zarabia pensję równą minimalnej krajowej.

"Nie chcemy zmieniać pracy. Chcemy zostać i być godnie za to wynagrodzone"

- Jesteśmy za te dzieci odpowiedzialni, a różne są sytuacje. To nie jest tylko patrzenie, jak dzieci się bawią - powiedziała jedna z protestujących kobiet. - Tutaj każdy z nas naprawdę 100 proc. daje, żeby dzieciom się nic nie stało - dodała.

 

- Co z tego, że prezydent zrobi aquapark, jak mnie na ten aquapark nie stać. Mam piątkę dzieci i nie mam za co z nimi, bo po prostu mamy małe pensje - przekazała kolejna strajkująca. - Prezydent mówi, można sobie pracę zmienić. A my nie chcemy zmieniać pracy. Chcemy zostać, ale godnie być wynagrodzone za to - dodała.

 

WIDEO: Legnica. Protest pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Żądania podwyżki wynagrodzeń

 

 

Urząd miasta od kilku miesięcy tłumaczył, że nie ma funduszy na wyższe płace. Jednak we wtorek ze strony władz miała paść pierwsza propozycja. Szefowa komitetu strajkowego przekazała, że nie jest ona satysfakcjonująca.

 

ZOBACZ: Legnica. Dramat zwierząt z miejskiej palmiarni. Sprawą zajmuje się prokuratura

 

- Pojawiają się propozycje, będą się one zapewne zmieniały w kolejnych dniach - przekazał rzecznik prasowy urzędu miasta Piotr Seifert. - Będziemy informować o postępach w negocjacjach. Pieniądze, które zostaną wynegocjowane, będę pochodzić z poczynionych oszczędności z jednostek, o których mówimy, czyli z MOPSu z DPSu - dodał.

 

- O kolejnych pieniądzach i kolejnych oszczędnościach będziemy informować opinię publiczną i radnych - zaznaczył.

 

mbl/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie