"Prezydenci i Premierzy". Miller: Apeluję do liderów opozycji, by przestali chodzić na RBN bez Tuska

Polska
"Prezydenci i Premierzy". Miller: Apeluję do liderów opozycji, by przestali chodzić na RBN bez Tuska
Polsat News
"Prezydenci i Premierzy" w Polsat News

- Apeluję do liderów opozycji, by przestali chodzić na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, jeżeli nie będzie na nie zapraszany Donald Tusk - mówił w programie "Prezydenci i Premierzy" Leszek Miller. - Gdyby Andrzej Duda chciał, mógłby rozwiązać problem nieobecności Tuska. Ale widocznie nie chciał - stwierdził z kolei Bronisław Komorowski.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się w piątek w Pałacu Prezydenckim z udziałem przedstawicieli ministerstw, w tym szefów MON i MSWiA, szefa Sztabu Generalnego WP i przedstawicieli parlamentu, w tym ugrupowań opozycyjnych.

 

Zaproszenie na piątkowe obrady otrzymał Borys Budka - przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Kolejny raz nie dostał go Donald Tusk.

"Prezydenta można zmusić tylko w jeden sposób"

Między innymi na ten temat rozmawiali goście programu "Prezydenci i Premierzy" w Polsat News.

 

- Apeluję do liderów opozycji, by przestali chodzić na posiedzenia RBN, jeżeli nie będzie na nie zapraszany szef największej partii opozycyjnej Donald Tusk, bo to jest bezczelność i udawanie, że on nie funkcjonuje. Można zmusić prezydenta tylko w jeden sposób - przestać tam po prostu chodzić - stwierdził Leszek Miller.

 

WIDEO: "Prezydenci i Premierzy" w Polsat News

 

 

Waldemar Pawlak zauważył, że "szkoda, że RBN nie ma charakteru instytucjonalnego".

 

- Formalnie rzecz biorąc, mówi się tam o przedstawicielach partii politycznych, które mają kluby. Jest tam wspomniane też, że mogą być zapraszani byli prezydenci i premierzy. Szczególnie w warunkach wojny byłoby to bardzo zasadne, żeby RBN w takim składzie się zbierała - dodał.

 

Bronisław Komorowski stwierdził natomiast, że "jedność Polski ujawniła się po wybuchu wojny, kiedy przyjęliśmy uchodźców".

 

- I to była prawdziwa jedność wobec problemu. Dzisiaj jest to (posiedzenia RBN - red.) postrzegane jako forma promocji i z tego wynika, że jednego się zaprasza, drugiego nie. Gdyby prezydent chciał, mógłby rozwiązać problem nieobecności Tuska, mimo że nie jest parlamentarzystą. Ale widocznie nie chciał - powiedział.

ac/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie