20-latek znęcał się nad niemowlakiem. Został zatrzymany pod Krakowem
Policjanci zatrzymali we wtorek pod Krakowem ukrywającego się od kilku miesięcy 20-latka. Mężczyzna zniknął, gdy prokuratura chciała postawić mu zarzut usiłowania zabójstwa ośmiomiesięcznego dziecka.
20-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Mężczyzna miał znęcać się nad niemowlęciem. Poszukiwany został przewieziony do Bartoszyc i postawiony przed sądem.
Sprawa wyszła na jaw w maju ubiegłego roku, kiedy ośmiomiesięczne dziecko małoletniej partnerki 20-latka trafiło do szpitala z krwiakiem mózgu. Mężczyzna miał tłumaczyć, że niemowlę spadło z łóżeczka.
- Na podstawie dokumentacji medycznej i informacji od lekarzy przedstawiono mu zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Opinie te nie wykluczały takiej wersji zdarzeń. 20-latek nie przyznał się do winy. Prokuratura zastosowała wobec niego policyjny dozór - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Znęcał się nad niemowlakiem. Dziecko miało połamane ręce i nogi
Śledczy otrzymali ze szpitala także dokumentację, że dziecko poza krwiakiem ma złamane rączki oraz nóżki. - Takie obrażenia powstają na skutek szarpania małego dziecka, czy rzucania nim - podkreślił prok. Brodowski. Gdy tylko prokuratura uzyskała opinie biegłych na temat przemocy domowej, chciała zmienić zarzuty dla 20-latka na usiłowanie zabójstwa dziecka i znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek.
- Niestety, tych zarzutów prokurator nie mógł przedstawić, bo 20-latek najpierw wyprowadził się od partnerki, a potem przestał stawiać się na dozór i zniknął - podkreślił rzecznik Daniel Brodowski.
Ukrywał się 600 km dalej. Znalazł prace i wynajął mieszkanie
Funkcjonariusze z istniejącego od stycznia na KWP w Olsztynie Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób ustalili, że 20-latek ukrywał się ponad 600 km od Bartoszyc.
ZOBACZ: Niemcy: 40-letnia Polka znęcała się nad dziećmi. Marlena A. zatrzymana
"Znalazł dorywczą pracę i wynajął mieszkanie pod Krakowem. To właśnie po powrocie z pracy do domu został zatrzymany przez olsztyńskich policjantów. Był zaskoczony ich pojawieniem się przed mieszkaniem i nie stawiał oporu" - opisują funkcjonariusze.
Niemowlę, nad którym znęcał się 20-latek, pozostaje dziś pod opieką zastępczą, którą sprawuje nad nim babcia. Dziecko cały czas potrzebuje rehabilitacji i wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej.
Czytaj więcej