Wizyta Joe Bidena w Polsce. Trwają przygotowania, spodziewane utrudnienia w ruchu
Stolica przygotowuje się na przyjazd Joe Bidena. W Warszawie wylądował już Boeing C-17 Globemaster III ze sprzętem prezydenta USA, sam prezydent przyleci we wtorek rano. Jego wizyta, która zbiegła się w czasie ze szczytem Bukaresztańskiej Dziewiątki, spowoduje duże utrudnienia w ruchu.
W związku z wizytą Joe Bidena, jak również przyjazdem liderów państw Bukaresztańskiej Dziewiątki, mieszkańcy stolicy we wtorek i środę będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami komunikacyjnymi. Wiele ulic będzie zamkniętych i całkowicie nieprzejezdnych. Niektóre będą zamykane czasowo, na przykład na czas przejazdu kolumny VIP-ów.
ZOBACZ: USA. John Kirby: Joe Biden chce osobiście podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i Polakom
Również piesi i rowerzyści muszą się liczyć z tym, że wiele miejsc czasowo będzie całkowicie wyłączonych z ruchu. Podobnie będzie wyglądał sytuacja, jeżeli chodzi o komunikację miejską. Autobusy i tramwaje pojadą albo innymi trasami, albo trasy zostaną skrócone. Już w poniedziałek na wielu ulicach nie będzie można zaparkować. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie urzędu miasta.
WIDEO: Wizyta Joe Bidena w Polsce. Utrudnienia w Warszawie
Przygotowania do wizyty Joe Bidena
Prezydent Biden ma wylądować w Warszawie we wtorek rano i o 17:30 tego samego dnia w Arkadach Kubickiego wygłosić przemówienie. Na miejscu trwają intensywne przygotowania. Około stu osób czuwa nad tym, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Pracom przyglądają się agenci Secret Service.
ZOBACZ: Wizyta Joe Bidena w Polsce. Mark Brzezinski zapowiada "duże zgromadzenie"
- Stawiamy słupy, światło, instalujemy dźwięk. Dzisiaj przyjeżdżają ekipy telewizyjne, multimedia - mówił w Polsat News Zbigniew Dobrosz, który odpowiada za przygotowanie techniczne wydarzenia. i który pracował także przy wizycie w Warszawie prezydenta Billa Clintona.
Za pomocą strony internetowej ambasady USA ciągle można jeszcze zarejestrować się, aby osobiście wziąć udział w wystąpieniu Joe Bidena.
