Usłyszeli huk i przerażającą ciszę. Potem pasażerowie wpadli w panikę
Po tym, jak pasażerowie dostrzegli języki ognia trawiące fragment skrzydła samolotu, na pokładzie linii lotniczych Delta wybuchła panika. Choć pilot zapowiedział awaryjne lądowanie, jego komunikat z trudem przebił się przez krzyki pasażerów.
Do zdarzenia doszło doszło w piątek około godziny 11:00. Pierwotna trasa zakładała wylot z Edynburga i przylot do Nowego Jorku. Ze względu na groźną awarię, samolot musiał jak najszybciej wylądować na najbliższym możliwym lotnisku - Prestwick w Szkocji.
Awaryjne lądowanie samolotu. Za oknami ogień
Pasażerowie najpierw usłyszeli głośny huk, po którym nastąpiła "przerażająca cisza", a sami podróżni zamarli, w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Po kilku sekundach część pasażerów zaczęła płakać i w panice łapać oddech. Jak się okazało, dostrzegli za oknem płomienie, które oplatały skrzydło maszyny.
Na nagraniu zrobionym przez jednego z podróżnych widać fragment skrzydła i ogień wydobywający się spod niego.
Niektórzy pasażerowie twierdzili, że jeszcze przed wybuchem widzieli cieknącą z silnika nieznaną im substancję. - Już po starcie widziałam coś, co wypływało z samolotu. Na początku wydawało mi się to dziwne, ale potem przestałam na to zwracać uwagę - relacjonowała Julie Nisbet w rozmowie z portalem Glasgow Live.
- Zaczęliśmy obniżać wysokość, a hałas zniknął, jakby silniki zostały wyłączone. W tym momencie zapanowała niesamowita cisza, a potem dało się słyszeć westchnienia. To dlatego, że ludzie zaczęli płakać - mówiła.
- Huk był ogromny, ogłuszający mimo słuchawek redukujących hałas i włączonej muzyki. Po wybuchu wszystkie telewizory się wyłączyły - mówił inny pasażer.
Panika na pokładzie. "Trzymaliśmy się za ręce"
Po wybuchu paniki na pokładzie, pilot ogłosił, że odbędzie się awaryjne lądowanie na lotnisku w Prestwick w Glasgow.
Informacja ta z trudem jednak przebijała się przez chaos i panikę wśród pasażerów. - Razem z przyjacielem trzymaliśmy się za ręce. Naprawdę myślałem, że już możemy nie wylądować. Gdy znaleźliśmy się na pasie lotniska, w samolocie rozległy się krzyki euforii, pasażerowie bili brawo. Nigdy nie byłem bardziej szczęśliwy po dotknięciu ziemi - opowiadała Nisbet.
Na miejscu czekała już szkocka straż pożarna i pogotowie ratunkowe, żeby wesprzeć lotniskowy personel.
Lot Delta 2019 z Edynburga do Nowego Jorku po odkryciu usterki technicznej został bezpiecznie przekierowany do Prestwick w Glasgow. Przepraszamy naszych klientów za tę niedogodność. Pracujemy nad oceną sytuacji i ustaleniem przyczyny problemu" - poinformował rzecznik Delta Air Lines już po ewakuacji pasażerów.