Prokuratura wszczęła śledztwo ws. znęcania się nad zwierzętami w ubojni
Prokuratura Okręgowa w Koninie wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad zwierzętami, do którego miało dochodzić w ubojni w woj. wielkopolskim. - Po złożeniu doniesienia prokuratura zwróciła się o nadesłanie dokumentacji do zakładów mięsnych, a także do podania nazwisk pracowników i lekarzy weterynarii odpowiedzialnych za nadzór - mówiła na antenie Polsat News Ewa Woźniak, rzecznik prokuratury.

- Prokuratorskie dochodzenie jest efektem miesięcy działań fundacji prozwierzęcej Viva!, która monitorowała ubojnię jednego z największych producentów między wrześniem a listopadem - przekazał reporter Polsat News Piotr Kotwicki.
Po miesiącach pracy fundacja opublikowała nagranie, na którym widać cierpienie zwierząt. - Jak mówią pracownicy fundacji na rampie rozładunkowej przed ubojnią zwierzęta są bite, ciągane liną przewiązaną za rogi, dźgane metalowym narzędziem. Kopane było zwierzę leżące na rampie, a na plecy krów był zrzucane ciężkie metalowe zasuwy, które są pomiędzy boksami - wymieniał Kotwicki.
Według pracowników fundacji Viva!, wszystko co znalazło się na nagraniu wyczerpuje znamiona znęcane się nad zwierzętami, a także ma być dowodem na to, że w polskich ubojniach nie zawsze przestrzega się dobrostanu zwierząt.
Sprawa znęcania się nad zwierzętami trafiła do prokuratury
Sprawa ubojni została skierowana do prokuratury, która wszczęła śledztwo. - Zgłoszenie dotyczy znęcania się nad zwierzętami, które były dowożone do zakładów mięsnych na terenie ubojni - mówiła na antenie Polsat News Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
ZOBACZ: Krowy wykorzystały nieuwagę dozorców i uciekły z rzeźni [WIDEO]
- Prokuratura w tej chwili nadzoruje dochodzenie w tej sprawie, natychmiast po złożeniu doniesienia zwróciła się o nadesłanie odpowiedniej dokumentacji do zakładów mięsnych, a także do podania nazwisk odpowiednich pracowników i lekarzy weterynarii odpowiedzialnych za nadzór nad tymi zwierzętami w transporcie - przekazała rzecznik.
WIDEO. Wielkopolska: Sprawa znęcania się nad zwierzętami w ubojni trafiła do prokuratury

Reporter Polsat News zwrócił się z pytaniami w sprawie również do właścicieli ubojni. - Właściciel przekonuje, że sprawa absolutnie nie jest bagatelizowana i odsyłał nas do internetowego oświadczenia, w którym można przeczytać, że sprawa będzie kontrolowana, że wszystkie monitoringi zostaną przekazane organom ścigania udostępnione - mówił Piotr Kotwicki.
Jak dodał, właściciele ubojni jeszcze przed publikacją materiału fundacji zwolniły dwie osoby, a jedna otrzymała naganę. Co więcej właściciel zapewnił, że na rampie pracuje dodatkowa osoba, która ma być odpowiedzialna za kontrolę każdego transportu.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej