Rafał Bochenek w "Graffiti": Nie widzę zgrzytu w tym, że Zełenski nie odwiedził jeszcze Warszawy

Polska
Rafał Bochenek w "Graffiti": Nie widzę zgrzytu w tym, że Zełenski nie odwiedził jeszcze Warszawy
Polsat News
Rafał Bochenek w czwartkowym "Graffiti"

- Nie widzę zgrzytu w tym, że Wołodymyr Zełenski nie odwiedził jeszcze Warszawy, a pojawił się w Londynie czy Paryżu. Prezydent Ukrainy wielokrotnie publicznie dziękował Polsce za okazane wsparcie - powiedział w "Graffiti" Rafał Bochenek (PiS).

W czwartek prezydent Ukrainy weźmie udział w szczycie przywódców krajów unijnych w Brukseli, gdzie zabierze głos. Reuters informuje, że Zełenski ma zwrócić się z prośbą o kolejne dostawy broni i szybką ścieżkę akcesyjną Ukrainy do Unii Europejskiej. 

 

Z kolei w środę prezydent Ukrainy odwiedził Londyn i Paryż, gdzie spotkał się z przywódcami Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.

 

- Mam nadzieję, że słowa Scholza o pomocy Ukrainie nie są puste - stwierdził Rafał Bochenek na antenie Polsatu.

 

Zapytany o to, czy nie jest pewnym "zgrzytem", że Zełenski - przed Warszawą - odwiedził inne europejskie stolice, skomentował:- Nie, wielokrotnie publicznie dziękował on Polsce za okazaną pomoc.

 

Dodał, że to dobrze, że ukraiński przywódca uruchomił "ofensywę dyplomatyczną i bezpośrednio pojawił się w Europie".

 

WIDEO: Rafał Bochenek w "Graffiti"

 

Bochenek: Myślę, że Duda będzie pragmatyczny ws. ustawy o SN

W programie poruszono również temat ustawy o Sądzie Najwyższym.

 

- Myślę, że w tej sprawie prezydent Duda będzie pragmatyczny. Każda jego decyzja będzie decyzją dobrą. Dajmy popracować jego kancelarii - ocenił Bochenek.

"Ustawa wiatrowa". Bochenek: Energia odnawialna nie da stabilności

Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał też o "ustawę wiatrakową" uchwaloną przez Sejm w środę.

 

Przypomnijmy, projekt noweli tzw. ustawy wiatrakowej ma zliberalizować tzw. zasadę 10 H (wprowadzoną ustawą z 2016 roku) jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. 

 

Wniesiony do Sejmu w lipcu 2022 roku rządowy projekt zakłada, że odległość wiatraków od zabudowań zamiast obecnej minimalnej odległości wynoszącej 10-krotność wysokości wiatraka z łopatą w najwyższym położeniu będzie mogła wynosić co najmniej 500 m. O ostatecznej odległości ma decydować społeczność lokalna. Zasada dziesięciokrotności wysokości (10H) ma być nadal obowiązująca dla odległości instalacji od parków narodowych, jednak dla rezerwatów przyrody ma to być minimalna odległość 500 m.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Kupili od gminy tani węgiel. Za odbiór każą płacić "ekstra"

 

W ubiegły czwartek sejmowe komisje energii, klimatu i aktywów oraz samorządu i polityki regionalnej przyjęły poprawkę do rządowego projektu, która zwiększa z 500 do 700 m minimalną odległość wiatraka, ale wyłącznie od budynków mieszkalnych. Poprawka ta została zgłoszona przez szefa komisji energii Marka Suskiego (PiS). Jednocześnie komisja całkowicie zniosła zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu istniejących turbin wiatrowych. Zgodnie z przyjętą poprawką nie będzie tutaj żadnych ograniczeń.

 

- Musimy dbać o to, by system elektroenergetyczny w Polsce był stabilny. Wszyscy wiemy, że energia odnawialna nie da takiego efektu. Fotowoltaika i energia wiatrowa nie są stabilnym źródłem energii. Nie możemy sobie pozwolić, by na nich oparty był cały system. Dlatego jako PiS poszukujemy innych rozwiązań jak energia jądrowa czy gazowa. Wiatraki to tylko uzupełnienie. A odległość 700 metrów obowiązuje w wielu krajach europejskich - powiedział poseł.

 

Poprzednie odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.

wka/ac / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie