"Władzy trzeba patrzeć na ręce, ale nie ma co tego robić w atmosferze histerii i strachu"

Polska

Opozycja ostrzega przed możliwymi manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi ze strony rządzących. - Podważanie zaufania do procedury, która ma decydować o tym, kto ma rządzić, to jest stąpanie po cienkiej linie - mówił prof. Adam Gendźwiłł (UW). - Zawsze są jakieś drobne uchybienia, ale to w ogóle nie ma żadnego znaczenia dla ostatecznego wyniku - uznał prof. Jarosław Flis (UJ) w "Debacie Dnia ".

Trzy kadry podzielone na pionowe prostokąty. Po lewej stronie kobieta w średnim wieku, ubrana w ciemny żakiet i jasną bluzkę, siedzi przy biurku i patrzy wprost. W środku znajduje się portret mężczyzny w garniturze i krawacie, z lekko uniesionymi brwiami. Po prawej stronie młody mężczyzna w okularach i swetrze nałożonym na koszulę, również siedzi przy biurku i spogląda w obiektyw.
Polsat News
Socjolodzy prof. Adam Gendźwiłł (UW) i prof. Jarosław Flis (UJ) byli gośćmi Agnieszki Gozdyry w programie "Debata Dnia".

Socjolodzy odnieśli się do formułowanych przez opozycje ostrzeżeń i obaw, dotyczących rzetelności procesu wyborczego.

 

- Pamiętajmy, że podważanie zaufania do procedury, która ma decydować o tym, kto ma rządzić i do tego że ten mandat, który uzyskują rządzący w wyniku wyborów jest rzeczywiście respektowany przez każdego, to jest stąpanie po cienkiej linie - powiedział prof. Adam Gendźwiłł z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

ZOBACZ: Tusk: każdy, kto zmienia zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, gwałci zasady demokracji

 

- Trzeba na to uważać, by wokół wyborów nie powstała atmosfera taka, że jest to spektakl. Że ten głos i tak nie ma znaczenia, bo ten głos, bo te wyniki, zostały ustalone wcześniej - ostrzegł prof. Gendźwiłł. - Nic na to nie wskazuje. Do tej pory w wolnej Polsce wybory nie były fałszowane - dodał socjolog.

Kontrola wyborów nie w atmosferze strachu

Według prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, drobne uchybienia nie mogą zmienić wyniku wyborów.

 

- Oczywiście zawsze są jakieś drobne uchybienia, ale to w ogóle nie ma żadnego znaczenia dla ostatecznego wyniku - mówił prof. Jarosław Flis.

 

ZOBACZ: Janusz Kowalski przedstawił trzy warunki zwycięstwa w wyborach. "Gryźć ziemię"

 

Agnieszka Gozdyra zapytała czy w związku z tym kontrola wyborów, o której mówi opozycja, ma sens.

 

- No być może coś trzeba dać do roboty ludziom jak się nie ma żadnego pomysłu - tak to wygląda po jednej i po drugiej stronie. Rzeczywiście, trzeba patrzeć władzy na ręce, ale nie ma co tego robić w atmosferze histerii i strachu - wyjaśnił prof. Flis.

 

WIDEO - Socjolodzy prof. Adam Gendźwiłł (UW) i prof. Jarosław Flis (UJ) w "Debacie Dnia"

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

hlk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie