Warszawa: Mer Buczy odwiedził punkt pomocy. "Jestem wam bardzo wdzięczny"

Świat
Warszawa: Mer Buczy odwiedził punkt pomocy. "Jestem wam bardzo wdzięczny"
Twitter/Michael Weiss/PAP/Albert Zawada
Mer Buczy Anatolii Fedoruk zabrał głos na temat masakry w mieście

- To, co przeżyliśmy, można porównać do obrabowania mieszkania. Po powrocie mamy ochotę to posprzątać, ale tutaj chodzi o przestępców wojennych, szabrowników i morderców - podkreślił w rozmowie z Polsat News mer Buczy. Anatolii Fedoruk skrytykował także plan MKOl umożliwiający Rosjanom i Białorusinom start w zawodach. - Mam głębokie przekonanie, że ta decyzja będzie zmieniona - ocenił.

Anatolii Fedoruk odwiedził w piątek punkt pomocy Ukraińcom przy Al. Jerozolimskich 2 w Warszawie. Mer Buczy osobiście podziękował wolontariuszom, którzy na co dzień wspierają uchodźców wojennych z Ukrainy. - Jestem wzruszony i bardzo wdzięczny wszystkim mieszkańcom Warszawy, którzy przyjęli do siebie nasze rodziny i angażują się w pomoc - podkreślił.

 

- Świadomość, że kobiety i dzieci oraz osoby starsze, które tu przebywają, są bezpieczne i pod dobrą opieką, daje nam możliwość skupienia się na obronie naszego kraju - dodał Fedoruk.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Media: "Chersońska Bucza". Rosjanie porywają, torturują i zabijają

 

Mer Buczy w rozmowie z Polsat News zabrał głos na temat sytuacji panującej w jego mieście. Przyznał, że mieszkańcy chcieliby wrócić do normalności. - Po powrocie mamy ochotę to posprzątać, zmyć te ślady, które zostawili złodzieje po rabunku. A tutaj chodzi o przestępców wojennych, o wojennych szabrowników i morderców - podkreślił Anatolii Fedoruk.

 

- Przed wojną w Buczy mieszkało 53 tys. osób, podczas rosyjskiej okupacji zostały tam ok. 3 tys. ludzi. Do dziś wróciło mniej więcej 80 proc. mieszkańców i to daję jakąś nadzieję. Byłem przekonany, że mieszkańcy wrócą do swoich domów. Wrócili z Polski, Portugalii, jeden mieszkaniec nawet dzwonił do mnie z Nowej Zelandii. Los wysłał go aż tam, ale już wrócił do Buczy - opisał mer miasta.

Fedoruk o Borisie Johnsonie. "Zapisał się na kartach historii"

Anatolii Fedoruk wypowiedział się również na temat ostatniej niezapowiedzianej wizyty byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona na Ukrainie. - Boris Johnson to postać bardzo ciekawa. Nie przez przypadek Ukraińcy porównują Johnsona z Churchillem - zwrócił uwagę mer Buczy.

 

- Podczas każdego z okresów historycznych społeczeństwo brytyjskie wybiera lidera, którego imię zapisuje się w historii. Dla Ukrainy jego misja, jego przemówienia oraz działania i jego obecność znaczą bardzo dużo - ocenił.

 

Mer Buczy o decyzji MKOl. "Jestem przekonany, że zostanie zmieniona"

Anatolii Fedoruk zabrał również głos na temat planów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który chce pozwolić rosyjskim i białoruskim sportowcom uczestniczyć w nadchodzących letnich igrzyskach w Paryżu w 2024 roku oraz zimowych w Mediolanie w 2026 roku. - Być może ktoś popełnił błąd, ale mam głębokie przekonanie, że ta decyzja będzie zmieniona i nie będziemy ani słyszeć rosyjskiego hymnu, ani widzieć rosyjskiej flagi na takich wydarzeniach międzynarodowych, jak igrzyska olimpijskie - ocenił.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Setki grobów w Iziumie. "Rozpoczęły się niezbędne procedury"

 

- Wszystkie organizacje sportowe, kulturalne i religijne, nie mówiąc już o całych krajach, zrywają relacje z Rosją, jeżeli jeszcze tego nie zrobiły. Rosją, czyli państwem-agresorem. Rosją czyli państwem terrorystycznym. Ten sygnał musi docierać do narodu rosyjskiego, do osób wszystkich narodowości zamieszkujących Rosję, które jeszcze są w stanie adekwatnie oceniać sytuację, a nie tylko oglądać propagandę i dążyć do zniszczenia całego świata - stwierdził mer Buczy.

Anatolii Fedoruk leci do USA. "Cegiełka do zwycięstwa"

Ukraiński urzędnik zdradził w rozmowie z Polsat News, że wybiera się z podróżą służbową do Stanów Zjednoczonych. Ma spotykać się z przedsiębiorcami oraz politykami. - Będę się starał skierować nasze wspólne wysiłki zarówno na odbudowę Buczy, jak i na osiągnięcie innych sukcesów potrzebnych do naszego zwycięstwa – podkreślił mer.

 

- Wszystkie formy komunikacji, na różnych poziomach, są dokładaniem cegiełki do fundamentu wielkiego, wspólnego zwycięstwa - stwierdził Fedoruk.

jkm/dk / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie