Korea Południowa. Uciekali przed mobilizacją. Pięciu Rosjan od miesięcy koczuje na lotnisku

Świat

Pięciu Rosjan od kilku miesięcy koczuje na międzynarodowym lotnisku Inczon-Seul w Korei Południowej - podaje CNN. Mężczyźni zdecydowali się na opuszczenie swojego kraju po tym, jak Władimir Putin ogłosił mobilizację.

Korea Południowa. Uciekali przed mobilizacją. Pięciu Rosjan od miesięcy koczuje na lotnisku
Phillip Stewart/Flickr
Południowokoreańskie lotnisko międzynarodowe Inczon-Seul

Trzech z nich przybyło na lotnisko w Inczon w październiku, a dwóch kolejnych w listopadzie.

 

Prawnik piątki Rosjan Lee Jong-Chan przekazał, że ich wnioski o nadanie statusu uchodźcy zostały odrzucone przez południowokoreańskie ministerstwo sprawiedliwości. Tym samym mężczyźni utknęli na kolejne miesiące w strefie odlotów w oczekiwaniu na rozpatrzenie odwołania.

 

ZOBACZ: Rosja. Spadek poparcia dla "specjalnej operacji wojskowej". Zdecydowała "częściowa mobilizacja"

 

- Otrzymują jeden posiłek dziennie, czyli lunch - powiedział Lee w rozmowie z CNN. Przez resztę doby żyją o "chlebie i wodzie". Dodał, że mogą brać prysznic, a ubrania piorą ręcznie. 

 

- Mają ograniczony dostęp do opieki medycznej i brak wsparcia dla ich zdrowia psychicznego, co jest ważne, biorąc pod uwagę ich niepewną sytuację - powiedział prawnik.

Odmowa służby w wojsko jako "powód polityczny"

Seul ocenił, że ucieczka przed poborem nie jest powodem, dla którego wnioskodawcy mogliby zyskać status uchodźcy. 

 

ZOBACZ: Mobilizacja w Rosji. Pokazowe zatrzymanie żołnierzy. Mają odpowiedzieć za nieprzestrzeganie rozkazu

 

Zdaniem Lee ich odmowa służby w rosyjskim wojsku "powinna być uznana za powód polityczny", biorąc pod uwagę, że rosyjska inwazja na Ukrainę była "potępiona przez prawo międzynarodowe". 

"To uchodźcy polityczni"

"Ci, którzy ubiegają się o status uchodźcy po ucieczce ze swoich krajów przed prześladowaniami politycznymi i religijnymi, mają prawo do ochrony na mocy prawa międzynarodowego" - czytamy w oświadczeniu południowokoreańskiej grupy obrońców praw człowieka. Dodano, że jeżeli mężczyźni wrócą do swojego kraju, zostaną zatrzymani albo wcieleni do armii. 

 

ZOBACZ: Mobilizacja w Rosji. "Mamy kaszel z krwią". Żołnierze zachorowali, lekarz uciekł

 

"Są to uchodźcy polityczni, którzy stoją w obliczu prześladowań" - przekonują. 

 

Orzeczenia w sprawie trzech Rosjan, który przybyli do Korei Południowej w październiku zostaną wydane 31 stycznia. Wtedy sąd zdecyduje, czy ich wnioski będą mogły zostać jeszcze raz rozpatrzone przez ministerstwo sprawiedliwości. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ap/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie