Matura 2023. Nowe wymagania na egzaminach. Co się zmienia?

Polska
Matura 2023. Nowe wymagania na egzaminach. Co się zmienia?
Polsat News
Przemysław Czarnek, Dariusz Piontkowski, Marcin Smolik

- Tegoroczny egzamin maturalny nie odbywa się w oparciu o podstawy programowe, ale w oparciu o wymagania egzaminacyjne, które ustaliliśmy w związku z tym, że miała miejsce nauka zdalna - poinformował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

- Tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących to jest pierwszy rocznik, który kończy edukację w systemie osiem plus cztery, po reformie, którą przeprowadziliśmy po likwidacji gimnazjów - przypomniał Czarnek.

Zmiany na maturze 2023

Poinformował, że na tegorocznych egzaminach ze wszystkich przedmiotów, wymagania egzaminacyjne są obniżone o około 20-25 proc. - Odeszliśmy również od wymogu zdawania egzaminu na poziomie rozszerzonym z progiem 30 proc. - przekazał minister. Warunkiem zdania takiego egzaminu jest przystąpienie do sprawdzianu.

 

W tym roku wraca również egzamin ustny. - To że nie było go w poprzednich latach wynikało z powodów sanitarnych - dodał Czarnek.

 

ZOBACZ: Przemysław Czarnek o sztucznej inteligencji: To szansa, ale potrzebny jest większy nadzór w szkołach

 

Wiceminister Dariusz Piontkowski powiedział, że zmiana formuły matury wiąże się ze zmianami programowymi i strukturalnymi, które zaszły w szkołach w ostatnich latach. - Te zmiany najbardziej widoczne są w języku polskim, w językach obcych na poziomie podstawowym, częściowo w matematyce jeśli chodzi o liczbę i formułę zadań. Wszystkie pozostałe przedmioty praktycznie będą realizowane na maturze na podobnych zasadach, jak ta formuła egzaminu maturalnego, która obowiązywała od kliku lat.

Matury w starym i nowym systemie

Do nowej formy matury przystępują absolwenci 4-letnich liceów ogólnokształcących. Absolwenci techników będą pisać według starego systemu. Ta sama zasada dotyczy osób, które chciałyby poprawić swoją ocenę. - Równolegle będą realizowane w tym roku matury według starego i nowego systemu - podkreślił Piontkowski.

 

Przypomniał, że tegoroczni maturzyści do połowy lutego mają prawo zmienić wstępne deklaracje, składane jeszcze jesienią.

 

- Przygotowania do egzaminu maturalnego przebiegają podobnie jak w poprzednich latach. Na szczęście nie mamy nadzwyczajnych wydarzeń, typu pandemia, które zmuszałby nas do poważnej modyfikacji sposoby przeprowadzania egzaminu. System jest przygotowany - zapewniał wiceminister.

 

ZOBACZ: Piontkowski: Wynagrodzenia nauczycieli powinny wzrastać mocniej niż w tej chwili

 

Dyrektor CKE Marcin Smolik podkreślił, że matura w 2023 oraz w 2024 roku nie będzie przeprowadzana na podstawie pełnego zakresu wymagań podstawy programowej, a na postawie wymagań określonych w rozporządzeniu o wymaganiach egzaminacyjnych. - Dotyczy to zarówno matury, do której będą przystępować absolwenci czteroletniego liceum, jak i matury, do której będą przystępować absolwenci techników, czyli matury w formule 2015 - wyjaśnił Smolik.

 

Dodał, że zakres wymagań jest dostosowany dla wszystkich maturzystów, którzy przystępują do egzaminu w tym i przyszłym roku.

Więcej czasu, ale mniej punktów

- W przypadku języka polskiego na poziomie podstawowym, oprócz ograniczenia wymagań określonych w podstawie programowej, ograniczeniu uległ również katalog lektur obowiązkowych, których znajomość obowiązuje maturzystów. Nie uległ zmianie czas, podczas którego maturzyści będą pisali egzamin - będzie to 240 minut. Natomiast zmniejszona została liczba zadań, które maturzyści muszą rozwiązać. Maturzysta nie będzie mógł uzyskać 70 punktów, ale 60 punktów - poinformował Smolik.

 

Zmiany obejmą też pracę pisemną. Zamiast wypracowania na co najmniej 400 słów i  odwołania do lektury, która jest wskazana w poleceniu, maturzyści lat 2023 i 2024 będą musieli napisać pracę na co najmniej 300 słów i odwołać się w niej do dowolnej lektury.

 

- Podobne dostosowania zostały wprowadzone na egzaminie z matematyki na poziomie podstawowym. Oprócz ograniczenia wymagań, została ograniczona liczba punktów. Z 50 punktów, które były planowane, maturzyści będą mogli uzyskać 46 punktów, czyli cztery zadania mniej. Oprócz tego zwiększona została liczba zadań zamkniętych - tłumaczył Smolik.

 

W przypadku egzaminu z języka obcego na poziomie podstawowym czas i liczba zadań nie uległa zmianie. - Obniżony został oczekiwany poziom biegłości językowej, tj. B1, B1+ - powiedział Smolik. - Podobnie jak w języku polskim zmniejszona została liczba oczekiwanych wyrazów w wypowiedzi pisemnej - dodał.

msm/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie