Sprzedawał produkty lecznicze bez zezwolenia. Sprawa Jerzego Z. rusza w marcu
W marcu ma ruszyć proces publicysty i propagatora terapii niekonwencjonalnej Jerzego Z. Jest on oskarżony o sprzedaż produktów leczniczych bez pozwolenia. Sprawa rozpoczęła się dzięki zawiadomieniu złożonemu przez Rzecznika Praw Pacjenta.
W kwietniu 2019 roku policja w asyście warszawskiej prokuratury weszła do magazynu firmy związanej z Jerzym Z. Nastąpiło to z powodu zawiadomienia dokonanego przez Bartłomieja Chmielowieca - Rzecznika Praw Pacjenta, który na podstawie opinii biegłych wyraził podejrzenie, że Jerzy Z. sprzedaje produkty lecznicze bez wymaganych zezwoleń.
Zabezpieczone w magazynach firmy produkty zostały poddane ekspertyzie, aby ustalić ich rzeczywisty skład i charakterystykę.
Proces Jerzego Z. ruszy 30 marca w Warszawie
Akt oskarżenia przeciwko Jerzemu Z. trafił do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście w Warszawie we wrześniu 2020 roku.
Prokuratura oskarżyła Jerzego Z., że od 4 września 2015 do 21 listopada 2017 roku działając wspólnie i w porozumieniu z Haliną K. i Piotrem D., jako prezes zarządu spółki zarządzającej inną spółką wykonywał bez wymaganego zezwolenia działalność gospodarczą za pośrednictwem stron internetowych w Warszawie w zakresie obrotu produktami leczniczymi.
Dodano, że Jerzy Z. został również oskarżony o to, że od 4 września 2015 do 30 kwietnia 2019 roku wprowadzał środki spożywcze powszechnie spożywane szkodliwe dla zdrowia lub życia człowieka.
ZOBACZ: Edyta Górniak odpowiedziała księdzu. Piosenkarka mówiła o duszy i reptilianach
Spożycie oferowanych w ofercie produktów mogło spowodować negatywne skutki dla zdrowia lub życia człowieka, z uwagi na przekroczenie bezpiecznego dziennego limitu spożycia, jak również z powodu zawartość substancji zanieczyszczających lub zanieczyszczeń mikrobiologicznych - przekazała prokuratura.
Proces Jerzego Z. ruszy 30 marca przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.
W połowie grudnia 2022 roku Jerzy Z. przegrał w sądzie w Poznaniu z autorem bloga Totylkoteoria.pl, Łukaszem Sakowskim. Przedsiębiorca pozwał autora m.in. za nazwanie go "znachorem" i "szarlatanem".
Sąd w swoim uzasadnieniu stwierdził m.in., że Sakowski miał prawo do krytyki koncepcji promowanych przez Jerzego Z. i że w krytyce tej opierał się na faktach. Dodano, że Jerzy Z. podważa konwencjonalną medycynę, a także że promuje m.in. "strukturyzatory wody".