USA. Porywacz baristki zatrzymany. Policja pokazuje nagranie

Świat
USA. Porywacz baristki zatrzymany. Policja pokazuje nagranie
Google Maps/ @AuburnWAPolice
Próba porwania baristki

Gdy wydawała mu resztę, chciał wyciągnąć ją przez okno. Choć porywacz baristki stanął już przed sądem, zdarzenie przeraziło pracowników okolicznych lokali. Kobieta, którą próbował uprowadzić mężczyzna, opowiedziała, jak incydent wyglądał z jej perspektywy.

Do samochodowego okienka w kawiarni "drive-thru" podjechał niczym niewyróżniający się klient. Mężczyzna musiał wcześniej złożyć swoje zamówienie, a następnie zapłacić za napój, bo na udostępnionym nagraniu widać wyciągającą rękę baristkę, próbującą wydać kierowcy resztę.

Próba porwania w kawiarni drive-thru

Gdy mężczyzna powoli sięgał po pieniądze, sytuacja przybrała niespodziewany obrót. Kierowca nagle chwycił kobietę za nadgastek, wychylił się z auta przez okno i, trzymając w drugiej ręce trytytkę, próbował związać pracownicę lokalu.


Kobiecie udało się jednak wyswobodzić z uścisku. Wtedy sprawca szybko ruszył. Chwilę później się rozmyślił i gwałtownie zahamował. Odwrócił się po raz ostatni w stronę potencjalnej ofiary porwania. Na wideo nie widać, czy coś jeszcze mówił do baristki. W końcu porywacz ostatecznie odjeżdża. Tu nagranie się urywa.

 

"Bikini espresso". Relacja baristki

Jak donosi Business Insider, w kawiarni, z której mężczyzna próbował uprowadzić ekspedientkę, kobiety przygotowują i sprzedają kawę w bikini. Miejsce nosi nazwę "Beankini Espresso".

 

- Kiedy chciałam mu wydać pięć dolarów, zaatakował mnie - relacjonowała kobieta w rozmowie z dziennikarzami. Dodała, że to całkowicie odosobniony przypadek, a sama kawiarnia jest bardzo dobrze zabezpieczona.

 

- Mamy metalowe drzwi, w razie gdyby ktoś próbował je wyważyć i przyciski alarmowe - wymieniała.

"Porywacz baristek". Sąsiednie lokale przerażone

Departament Policji w Auburn we wtorek zaapelował o pomoc w znalezieniu sprawcy. Wspomniane nagranie z monitoringu miało pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny. Zanim porywacz odjechał, kamery zdążył zarejestrować zarówno jego profil twarzy, jak i znaki szczególne: charakterystyczny tatuaż na przedramieniu.


"Policja prosi o wszelkie informacje, które pomogą zidentyfikować podejrzanego, który próbował uprowadzić baristkę w godzinach porannych" - apelowała wówczas policja, uruchamiając specjalną linię telefoniczną. 

 


 Jak podaje NBC News, kobiety pracujące w sąsiadujących lokalach do czasu schwytania sprawcy, bały się wykonywać swoją pracę. 

Sprawca schwytany. Policja ujawnia tożsamość mężczyzny 

Dwa dni po incydencie, który przeraził lokalną społeczność, Departament Policji poinformował o pomyślnym zatrzymaniu podejrzanego. "Po ogromnym wsparciu społeczności udało nam się aresztować mężczyznę" - napisali w komunikacie. 

 

Dzień później ujawniono nazwisko porywacza. Okazało się, że to Matthew Darnell. Sąd oskarżył go o próbę porwania i ustalił kaucję w wysokości 500 tys. dolarów. 

nb/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie