USA. 14-latka śmiertelnie postrzeliła 11-latka. Celowała w koleżankę

Świat
USA. 14-latka śmiertelnie postrzeliła 11-latka. Celowała w koleżankę
Youtube/WFAA
Sprzeczka między dwiema nastolatkami doprowadziła do śmierci 11-latniego chłopca

Sprzeczka między dwiema nastolatkami na zewnątrz kompleksu mieszkalnego w Dallas (USA) doprowadziła do śmierci 11-letniego chłopca - podaje agencja The Assiocated Press, powołując się na ustalenia lokalnej policji. Starsza od swojej ofiary o zaledwie cztery lata dziewczyna została oskarżona o zabójstwo.

14-letnia dziewczyna śmiertelnie postrzeliła 11-letniego chłopca na parkingu niewielkiego osiedla w East Oak Cliff na przedmieściach Dallas podczas kłótni z innym dzieckiem - informuje policja.

Awantura nastolatek na parkingu. Zginął przypadkowy chłopiec

Według służb, nastolatka oddała strzał w kierunku dziewczyny, z którą wdała się w bójkę w niedzielne popołudnie. Kula nie dosięgnęła jednak celu i trafiła w 11-letniego przechodnia.

 

ZOBACZ: USA. Policja bada, jak sześciolatek przyniósł naładowaną broń do szkoły i strzelił do nauczycielki

 

- Wszyscy zaangażowani w to zdarzenie to nieletni, a to po prostu okropny incydent - powiedział sierżant policji w Dallas, Warren Mitchel na konferencji prasowej.

 

Ranny 11-latek - D’evan McFall - został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł w wyniku obrażeń.

 

W rozmowie z telewizją FOX 4 matka chłopca, Vashuntee Settles wyznała: - Uwielbiał sprawiać, że ludzie się uśmiechali. Był wspaniałym dzieckiem - wspomniała zabitego syna.

 

 

Funkcjonariusze przekazali, że 14-latka, której tożsamość nie została podana, uciekła z miejsca zdarzenia, po czym została znaleziona na terenie innego kompleksu mieszkalnego.

 

Obecnie jest przetrzymywana w Centrum Sprawiedliwości dla Nieletnich im. Henry'ego Wade'a.

 

ZOBACZ: USA: 10-latka znalazła w domu broń. Postrzeliła się w rękę

 

Nie wiadomo, co stało się z drugą dziewczyną biorącą udział w kłótni. Strzelanina pozostaje "w toku śledztwa" - powiedział sierżant.

 

Policja poinformowała, że narzędzie zbrodni - pistolet - został zabezpieczony. Nadal nie jest jasne, w jaki sposób nastolatka weszła w posiadanie broni.

 

Jak ustaliła telewizja FOX 4, tragedię potęguje fakt, że dwie zaangażowane w incydent rodziny utrzymywały ze sobą bliskie kontakty od lat. - Większość z jej członków dorastała razem, jak za dawnych czasów - powiedział pastor biskup Reshunn Chambers, znający lokalną społeczność.

map/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie