Holandia. Polak wypadł za burtę na pełnym morzu. "Spektakularna" akcja ratunkowa
Polak wypadł za burtę jachtu płynącego z Wielkiej Brytanii do Holandii. Dryfującego na pełnym morzu mężczyznę uratowała holenderska straż przybrzeżna. Holenderskie media piszą o "spektakularnej akcji ratunkowej".

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na Morzu Północnym. Polak płynący jachtem żaglowym z Wielkiej Brytanii do Holandii w pewnym momencie wypadł za burtę i znalazł się w zimnych wodach Morza Północnego.
ZOBACZ: Ryzykowali życie, aby uratować koty z tonącego statku
Razem z nim na pokładzie była jeszcze jedna osoba i to właśnie ona zaalarmowała o zdarzeniu służby.
Trudne warunki na morzu
Na miejsce natychmiast wysłano pomoc. Niestety z powodu sztormu i wysokich fal łodzie ratunkowe miały utrudnione zadanie.
Całą akcję dodatkowo utrudniał mrok nocy. Na pomoc wezwano więc helikopter straży przybrzeżnej.
Dryfującego w wodzie Polaka udało się namierzyć kilka kilometrów od wybrzeża Holandii na wysokości miejscowości Julianadorp. Mężczyzna został wyciągnięty z wody i natychmiast przetransportowany do najbliższego szpitala.
"Spektakularna" akcja ratunkowa
Jeden z holenderskich portali, ze względu na warunki panujące na morzu, określił akcję ratunkową jako "spektakularną".
ZOBACZ: Wyłowili z morza dryfującą kobietę. Rodzina szukała jej od dwóch lat
Również według rzecznika straży przybrzeżnej tonący mężczyzna miał wiele szczęścia. - Szansa na to, że w takich warunkach odnajdziesz głowę wystającą z wody nie jest zbyt duża - stwierdził.
Straż przybrzeżna nie poinformowała w jakim stanie jest uratowany Polak. Przekazano jedynie, że druga osoba, która była na pokładzie jachtu, to również Polak. Mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej